- Vivienne to ty? - zaczął rozmowę Harry.
- Kiedyś nią byłam, teraz już nie. - odpowiedziała Riddle.
- Co się z tobą stało? Twoje włosy są inne. - odezwał się Draco.
- Rodzina, przyjaciele, chłopak - wszyscy mnie zostawili a ja stałam się gorszą wersją ojca.
- Nie zostawiliśmy cię! O czym ty mówisz!? - krzyczał Harry - Czemu wszyscy się ciebie boją i nie chcą o tobie mówić? - zapytał Harry.
- Bo zrobiłam wiele okrutnych rzeczy. - odpowiedziała dziewczyna.
- Wróć z nami, do domu. - błagał Malfoy.
- Dla mnie nie ma już powrotu. - odpowiedziała.
- Dla każdego jest nadzieja Viv. - powiedział Harry.
- Nie jestem już nią! - krzyczała dziewczyna a energia która była w pomieszczeniu odbiła się od chłopców odrzucając ich na ścianę.
Harry się poddał, nic do dziewczyny nie docierało.
- Ojciec tęskni za tobą, pamiętaj o tym. - powiedział Harry smutnym głosem i opuścił zamek, Draco poszedł w ślady swojego przyjaciela.
Po opuszczeniu zamku chłopcy szli przez jakiś czas w milczeniu gdy nagle przerwał ją Draco:- On nas zabije! Wróćmy się i zabierzemy ją siłą tak jak mówiłeś. - powiedział Draco.
- To nie ma sensu, widzisz jaka jest.
- Weźmiemy ją z zaskoczenia, nie spodziewa się że wrócimy. - błagał Malfoy.
- Nie Draco!
- On nas zabije, a przynajmniej mnie! - krzyczał blondyn.
- Nikt nikogo nie zabije, obiecuję Ci to. - odpowiedział Harry próbując uspokoić Malfoy.
- To co robimy teraz? Wracamy do niego? - zapytał Draco.
- Tak, wracamy.
CZYTASZ
Harry Potter i Córka Czarnego Pana
Fiksi Penggemar- Ucieknę z tobą gdziekolwiek zechcesz, gdzieś gdzie będziemy z dala od wojny, gdzieś gdzie będziemy bezpieczni. -To za duże poświęcenie -Proszę, nie zostawiaj mnie tutaj. Okładkę wykonałam sama Poprawione: 6/53 __________________________________...