Obudziłam się wcześnie, bo jak sprawdziłam na telefonie godzinę to była 8:15. Miałam 5 nieodebranych wiadomości od Will'a.
Will:
Luck śpi w gościnnym?Will:
Halo? Co wy tam robicie?Will:
Ej, siostra martwie się.Will:
Wrócimy o 15:00. Niech Luck będzie w domu. Ubrania ma w szafie.Will:
A pamiętajcie. W tym wieku nie chce zostać wujkiem.Po przeczytaniu ostaniej wiadomości uśmiechnęłam się. Szatyn spał. Lekko zabrałam jego rękę w mojej tali i podeszłam do szafy. Wybrałam ubrania i poszłam do łazienki.
Tam wykonałam jeszcze poranną toaletęn ubrałam się i związałam włosy w lekkiego koka. Gdy wyszłam chłopak dalej spał. Zeszłam na dół w celu zrobienia śniadania. Wyciągnęłam składniki zaczęłam robić gofry.
Gdy już kończyłam ciepłe ręce Luck'a leżały na mojej tali. Chłopak przyciągnął mnie do siebie.
- Co robisz?
- Gofry na śniadanie. W sumie już skończyłam.
Odwróciłam się i podałam chłopakowi talerz. Usiedlismy przy stole i zaczęliśmy jeść.
- Mmm.... jakie to pyszne. Od dzisiaj robisz mi śniadanie!
Wstał zabierając talerz i podszedł do mnie. Pocałował w czoło i wyszedł do kuchni zanieść nasze talerze do zmywarki. Po 15 minutach przyszedł z małym pudełeczkiem w ręku.
- To dla Ciebie.
Wzięłam pudełeczko od chłopaka i otworzyłam go. Moim oczom ukazała się piękna bransoletka złota ze znakiem nieskończoności.- Dziękuję nie musiałeś. Zapniesz?
Chłopak podszedł do mnie i zapią mi ją. Bez żadnego namysłu wpiłam się w usta chłopaka.Luck oddał i pogłębiał pocałunek. Calowaliśmy się namiętnie, ale delikatnie. Oderwaliśmy się od siebie, gdy zabrakło nam tlenu. Mieliśmy szczęście, bo w ty samym momencie do domu wszedł Will Wilk z Lucy. Szybko odeszłam od chłopaka. Gdy przyjaciółka mnie zobaczyła podbiegła do mnie i przytuliła.
- Jak się czujesz?
- Dobrze.
Wszyscy poszliśmy do kuchni. Zaparzyłam kawę i usiedliśmy przy stole.
- Jeszcze zostało trochę wakacji więc z Lucy pomyśleliśmy, że może wybierzemy się w 4 na wakacje? Nad morze? Jeżeli chcecie!?
- Tak, czemu nie! Kiedy wyjeżdżamy?
- Pojutrze o 8:00.
Chwilę jeszcze porozmawialiśmy i Luck pojechał do domu się spakować, a my do pokoi. Jechaliśmy na 3 tygodnie. Wybrałam najwygodniejsze ubrania i kosmetyki. Po spakowaniu się poszłam umyć się. Nie byłam głodna, więc od razu poszłam spać!Nie sprawdzane 😊
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata
Genç KurguDziewczyna przeprowadza się do brata do Los Angeles. Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Czy przeprowadzka dziewczyny będzie dobrym rozwiązaniem? Czy onaa zmieni jej życie? A może ktoś zmieni?