-Skacz już. To nie jest wysoko.- burknęła Ann. Kris spojrzał na nią oburzony.
-No chyba sobie żartujesz. Skoro jesteś taka mądra to sama skacz.-No dobra panie cykorze.- podeszła bliżej krawędzi i skoczyła. Kris spojrzał na taflę wody która teraz była wzburzona przez skok Ann.
-O skubana...-Skacz!- krzyknęła uśmiechnięta dziewczyna płynąc już do brzegu. Kris mruknął niezadowolony i skoczył z dziwnym uczuciem w żołądku. Plusk rozchlapał trochę wody poza basen.
-Moja córcia.- zaśmiał się Tony z leżaka. Ania zachichotała.
-Blaciszek to zmokła kula.- zaklaskała w dłonie.
-Co takiego?- Kris podpłynął do brzegu gdzie siedzieli Tony z Anią.
-Mówi, że jesteś zmokłą kurą.- powiedział Tony z kamiennym wyrazem twarzy jakby mówił tym, że nic nie przeskrobał. Ann podpłynęła do Krisa od tyłu i zawiesiła się mu na szyi.
-Wygrałam Kris. Znowu.
-Ej nie za blisko, bo go utopię.- mruknął Tony. Ann puściła Krisa.
-My się tylko wygłupiamy.- zaśmiała się.
-Byle nie za blisko.- napił się przez słomkę soku.
-A ty malutka nie chcesz popływać?- spytał Kris siostrzyczki.
-Ne. Ja tu placuje.- powiedziała z powagą skrobiąc coś w zeszycie.
-Ty też wziąłbyś się do pracy.- mruknął Tony.
-Mamy wakacje Panie Stark.- przypomniał Kris z cwaniackim uśmiechem. - Tu stopnie nie obowiązują.
-Ach tak?- ubrał okulary przeciwsłoneczne i ułożył się na leżaku. Kris bez słowa zwinął jedno wiaderko siostrze i szepnął coś Ann do ucha. Ta zachichotała, kiwnęła głową po czym wyszła z basenu i wzięła od Krisa już napełnione dziecięce wiaderko. Bez ostrzeżenia i sumienia wylała całą wodę na głowę ojcu.
-Co jest?- poderwał się. - Oberwanie chmury?
-Nie.- zaśmiała się Ann i natychmiast wskoczyła do wody.
-O ty... Wracaj no tu. -Wskoczył do wody za nią. Ann się tylko zaśmiała.
CZYTASZ
Córka bohatera 2: Ponad wszystko
FanfictionDruga część ,,Córki bohatera''. Tym razem Tony zmierzyć się musi z zupełnie innym nieznanym mu wrogiem jakim jest.... . . . Chłopak jego córki. Nie no żartuję. Tak na prawdę kolejne starcie będzie spowodowane... A tu już was zostawię. Miłego czytani...