Bezradność

2.2K 140 5
                                    

- A więc tym razem mamy do czynienia z kimś, kto zrobił sobie kopie twojej zbroi i chce wykorzystać moce tego dzieciaka.- podsumował Alexy przecierając zaspane oczy.
-Tak. Komuś bardzo na nim zależy skoro zaatakował miejsce w którym roi się od bohaterów.- Tony patrzył na zapiski monitoringu.- Trzeba będzie poszukać tego kto miał styczność z moim projektem.- mruczał cicho do siebie. Ann siedziała z podpartą na ręce głową i starała się nie zasnąć.
-A gdzie teraz jest chłopiec?- zapytała Natasha stojąc ze skrzyżowanymi rękami.
-U Krisa i jego siostry. Pomyślałam, że skoro wrócili możemy spróbować zapoznać go z Anią. Może przy innym dziecku poczuje się bezpieczniej.- Ann przetarła oczy.
-Dobry pomysł. No to co robimy z tym intruzem?
-Na kamerach prawie nic nie widać. Koleś nieźle skopiował moje dzieło.- zastanawiał się Stark.
-W takim razie może to któryś z naukowców.- podsunęła dziewczyna.
-Nie sądzę. Nikomu nie pokazywałem planów. Dziwne, że jest tak podobne, niemal identyczne. A kolor jest zupełnie taki sam jak w moim...- urwał nagle jeszcze bardziej się wgapiając w szarą zbroje z czerwonymi elementami.
-Tato?- Ann wstała.- No chyba nie sądzisz...?
-Pokaż mi kamery z pokoju trzynastego w zamkniętej części.- wydał polecenie do komputera, a ten natychmiast otworzył odpowiedzi materiał. Miliarder wpatrywał się w puste miejsce w którym powinna stać jego ulepszana zbroja.
-Skórkowany.- mruknął.
-Ale kto mógł się włamać nie zauważony?
-Może Tony coś wygadał po pijaku.- mruknął Steve.
-Prędzej bym skonał niż coś powiedział.- oburzył się.
-Nie teraz.- warknęła na nich Wanda.- Stark czy ktoś jeszcze po za tobą zna kody do tego pomieszczenia.
-Oczywiście, że nie.- odpowiedział natychmiast, ale po chwili spojrzał na Ann. Ta spojrzała na niego zdziwiona.
-Ona?- zdziwił się Kris.- Po co jej powiedziałeś?
-Ponieważ w pokoju obok jest zbroja zaprojektowana specjalnie dla niej.
-Ale ja przecież nikomu nic nie mówiłam.- zdziwiła się.
-Jesteś pewna, że na przykład tego gdzieś nie zapisałaś, czy coś?- spytał Steve.
-Na sto procent.
-Czyli pozostaje nam tylko przejrzenie kamer.- westchnął Tony klikając kilka rzeczy na komputerze. Obraz zaczął się przewijać w tył. Gdy tylko dało się zauważyć ruch w pobliżu zbroi Tony puścił nagranie. Czerwone i błękitne płomyki zaczęły otaczać zbroje.
-Co do...?- miliarder zastygł.
-Nic nie widać.- mruknęła Natasha.- Pokaż nagranie z korytarza. Będziemy widzieć kto tam wszedł.
Tony posłusznie przerzucił kamery na te z korytarza i puścił materiał na kilka minut przed zdarzeniem. Wszyscy patrzyli w skupieniu. Szeroko otwarte oczy śledziły drobną postać, pewnie zmierzającą korytarzem w stronę zamkniętej zbrojowni. Brązowe włosy falowały, a chłód bijący od jej chodu powodował lekki dreszcz. 
Wszystkie oczy zwróciły się w jedną stronę, nie licząc tych na których spojrzenie było utkwione.
-Ja...- Wanda było zszokowana tym co przed chwilą zobaczyła.- Nie możliwe.- brakowało jej słów.
-Wando.- Tony podszedł w jej stronę.- Co robiłaś w zamkniętym dla wszystkich sektorze?

Córka bohatera 2: Ponad wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz