Miłego czytania!
Lucy POV.
No ja nie wierze, cholerne słońce!! Ugh.. -jęknęłam. Jestem nieźle wkurwiona, a to wszystko przez tego debila Maxa.. Musiał mnie dureń wkurzyć, ta akcja pod toaletą.. Zawsze mnie wyzywał, dokuczał, a tu tylko się zmieniłam i już myśli ze wszystko może, jeśli myli że jestem naiwna i z łatwością mnie zaciąganie do łóżka, to się grubo myli.. Palant.
Po leżałam jeszcze chwilę i wstałam. Ogarnęłam się i przebrałam się w strój. Pójdę pobiegać do Parku. Muszę się zastanowić jak mam się zemścić na Maxie. Nie odpuszczę mu tak łatwo. -pomyślałam i wyszłam z domu. Założyłam na uszy słuchawki i zaczęłam bieg. Gdy robiłam pierwsze kółko do okoła parku, na jednej z ławek zauważyłam znajomą postać. Gdy przebierałam obok tej osoby, szybko ja poznałam. Ta osoba był ten chłopak co ostatnio poznałam go w szkole. Jak on miał na imię? Ted? Tan? Tay? Tay, to będzie Tay. Gdy ju byłam za nim, poczułam czyjąś rękę na ramieniu. Zatrzymałam się i spojrzałam na tą osobę. No wiadomo kto jest tą osobą. Tay. Zdjelam słuchawki, bo zaczął coś do mnie mówić.
-... tam? - powiedział.
-Możesz powtórzyć? Miałam słuchawki w uszach.. - spojrzałam na niego.
-Hej. Co tam? -spytał z uśmiechem.
-No hej, hej. Jak w idziesz biegam. A ty co tu porabiasz? - spytałam i również się uśmiechnęłam. Dopiero teraz mu się tak właściwie dobrze przyjrzałam. Miał naprawdę, duże, ponętne usta, miałam ochotę go pocałować. I jego śliczne zielone oczy, można się w nich zatopic.
-Halo? Słuchasz mnie? - pomachał ręką przed moimi oczami.
- Yyy.. Co? Przepraszam, się zamyliłam, możesz powtórzyć? - uśmiechnęłam się do niego.
- Powiedziałem, że również przyszedłem pobiegać. I spytałem czy chesz że mną sie przebiec? - spytał z nadzieją.
-Jasne. Lecimy.Przebiegliśmy park do okoła dwa razy, przy okazji dużo rozmawialiśmy i wygłupialiśmy. Gdy byliśmy już wyczerpani, stwierdziliśmy, że czas wracać do domu. Umówiliśmy, że jutro w szkole zjemy razem lunch. Pożegnaliśmy i poszliśmy w swoje strony.
Gdy wraciłam do domu była już 14, więc poszłam wziąć szybki prysznic, a potem weziełam jakąś książkę i sobie poczytałam. Przez to wszytsko zapomniałam si3 zastanowić co mam zrobić z Maxem. Po chwili przypomniałam sobie że mam dziś wyścig. Spojrzałam na zegarek. Była już 18. Zaczęłam się powoli przygotować. Poszłam do swojej garderoby i wybrałam ten strój.Makijaż zrobiłam taki.
CZYTASZ
HATE / LOVE
Genç KurguOna- nieśmiała, bojąca się poznawać nowych ludzi, uważana za kujonkę, wyśmiewana oraz odtrącana przez rówieśników. Jest nową uczennicą w szkole. Każdy ocenia ją po jej wyglądzie, nikt nie widzi jaka jest naprawdę. Może to tylko pozory, może to jej p...