*5*

15 0 0
                                    

Stanęłam jak wryta nie dowierzając, że Luke Hemmings, którego przyjęłam do gangu jako sojusznika okaże się być moim przyjacielem.

-Sisi wszystko okej?- zapytał mnie Nate.

-T-tak a czemu pytasz?- odpowiedziałam bratu a palcem pokazałam z Hemmingsa aby do mnie podszedł.
Gdy stanął obok mnie był trochę przestraszony ale gdy go przytuliłam oddał uścisk od razu.

-Wiesz że codziennie czekałam na Twój pierdolony telefon?- zapytałam ze łzami w oczach.
Nie wierzę że znów mam go przy sobie. Chcąc nie chcąc uczucie którego do niego czułam nigdy nie zgasło a wręcz z dnia na dzień coraz bardziej rosło.

-Domyślam się że już mnie nienawidzisz? Przepraszam zachowałem się jak dupek. W ten sam dzień co od Ciebie odeszłem chciałem Ci coś bardzo ważnego powiedzieć Suzie.. Bo ja Cię...-przerwał na chwile- Kurwa Suzie ja Cię kocham...
Spuścił głowę w dół jak pięcioletnie dziecko na którego mama nakrzyczała bo zrobił coś nie odpowiedniego.

-Pogadamy wieczorem, po akcji pojedziemy do mnie dobrze?

-Tak jest szefowo...

Cały plan polegał na tym aby odbić jednego z naszych, jest on zaufanym człowiekiem wiem że mnie nie sypnie, a co najgorsza jest to dobry przyjaciel Nate. Musimy zrobić wszystko aby go odbić.
Po ustaleniu wszystkich szczegółów odprowadziłam większość po broń.

-Hej Lukie- zawołałam.

Odwrócił się w stronę mojego głosu.
-Dalej pamiętasz? Słucham Cię księżniczko- stanął na przeciw mnie

-Takich szczegółów jak te nie da się zapomnieć z dnia na dzień Lukuś. Na akcję jedziesz ze mną i ja prowadzę. Jeszcze nikt nigdy ze mną nie jeździł moim diabłem..- uśmiechnęłam się zadziornie w jego stronę

-Pewnie to ścigacz prawda? Wątpię że jest taki szybki..

-Hmm... Znasz wszystkie najnowsze modele Kawasaki Ninja?

-No wiadomo że tak. Najszybszy i najnowszy model Kawasaki Ninja to ZX-10R

-Chcesz się takim przejechać? Ale pamiętaj ja nie jeżdżę wolno, tylko cioty wolno jeżdżą.- wysłałam mu buziaka w powietrzu i odeszłam
Zwołałam wszystkich ponownie i każdego przydzieliłam do 4-osobowych grup. Ja jestem razem z Michaelem, Nathanielem i Lucasem. Wsiadłam na motor odpaliłam go i czekałam na Luka. Gdy w końcu podszedł do mnie podałam mu kask i sama jeden założyłam. Zawsze jest tak że jeśli pierwsza nie wyjadę nikt nie wyjedzie. Rozglądnęłam się w około siebie i sprawdziłam czy wszyscy już siedzą w samochodach i są już przygotowani na jazdę. Każdy był więc ruszyłam z piskiem opon. Przyspieszyłam i poczułam jak Luke mnie mocniej obejmuje. Po pewnym czasie zatrzymałam motor w dużej odległości od bazy wroga. Zgasiłam motor i zauważyłam że Lucas ledwo na nogach stoi. Zaczęłam się śmiać na ten widok bo 3 lata temu wyglądałam tak samo jak on jeździł. Pokazałam grupie która miała wejść pierwsza że mogą już ruszać. Nasza grupa miała wejść ostatnia. Dlatego wykorzystałam ten czas aby zobaczyć czy magazynek w uzi jest naładowany. Zawsze marzyłam o tym aby Luke mnie pocałował. Moje marzenie w końcu się spełniło.

~¤~¤~
Hejka! Piąty rozdział już za mną. Jeśli będą jakieś błędy ortograficzne to przepraszam!
Miłego czytania i do następnego rozdziału kochani!

Gwiazdkujcie i komentujcie <3

We'll never be.. / L.H. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz