*8*

14 0 0
                                    

Luke leży na całej powierzchni kanapy w salonie. Zastanawiało mnie jedno- skąd Luke wiedział gdzie obecnie mieszkam? Gdy mnie opuścił wtedy opuściłam tamto mieszkanie ze względu na przytłaczające wspomnienia związane z tym zadufanym w sobie, egoistycznym dupkiem.

Mogę go nazywać jak chce, ale cieszę się że wrócił pewnie nie ze względu na mnie ale postarał się i mnie odnalazł. I do tego mnie kocha- Mówiłam do siebie w myślach.

-Lucasie- zaczęłam poważnym tonem- co to miało znaczyć Twoje wyznanie w bazie?

-Księżniczko błagam tylko nie Lucas- zrobił smutną minkę- ymm... m-moje wy-wyznanie tak? N-no miało znaczyć że.. yyy... No że k-kocham Cię. Zawsze Cię kochałem i po moim wyjeździe też C-Cię kochałem.- pierwszy raz słyszę aby Lukie się jąkał w mojej obecności.

-Wiesz Lukuś bo ja Ciebie t...- odchrznąknęłam- ja Ciebie też ko-kocham.
Wyznałam mu swoje uczucia do niego. Zrobiłam to, mimo iż że się cholernie bałam. A jeśli znów mi się wymknie? Znów będę cierpieć?

-Suzie uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem na ziemi i zostaniesz moją dziewczyną?- Zapytał.

-Oczywiście że tak Lukie- krzyknęłam radośnie.
Wstał i obkręcił mnie wokół własnej osi śmiejąc się wesoło przy tym.
Mam nadzieję że teraz moje życie będzie lepsze z nim przy moim boku.

~¤~¤~
I jest już ósmy rozdział naszej książki! Dziękuję Wam że jesteście cierpliwi co do rozdziałów, ale zaczęła się szkoła a już mam kartkowke.. Będę musiała się przyłożyć do nauki bo jestem w ostatniej klasie gimnazjum. Czekają mnie testy i szkoła ponad gimnazjalna.
Komentujcie gwiazdkujcie <3
Do następnego kochani!
Kocham Was! <3

We'll never be.. / L.H. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz