Po nagraniu we trójkę usiedli na kanapie i oglądali film. Frosty czasami ,, przypadkiem" ocierał się o Craze'a, ale Chloe nie zwracała na niego uwagi. Są w końcu przyjaciółmi.
Tommy objął Chloe wokół bioder i pocałował w skroń. Przymknęła oczy i chciała po prostu mu powiedzieć co do niego czuje, ale bała się odrzucenia.
- Dobra Frosty, my lecimy z Chloe - stwierdził Tommy i pomógł dziewczynie wstać.
- Do zobaczenia kiedyś - powiedział Frosty i podał rękę brunetce.
- Czeeeść - przedłużyła dziewczyna wychodząc z domu. Craze złapał za rękę Chloe i wsiedli do auta.
- Podobało ci się dzisiaj? - zapytał, gdy siedzieli w aucie.
- T-tak, było fajnie - odpowiedziała rumieniąc się. Przypomniało jej się jak zaczęła płakać i słowa Tommy'ego.
- A co się stało, że zaczęłaś płakać? - dziewczyna nie wytrzymała i po prostu mu to wykrzyczała nie panując nad sobą.
- Gdy do mnie napisałeś miałam cię olać, ale chciałam dać ci szansę i się opłacało! Byłam nieśmiała faktycznie, ale potem przy Tobie się otworzyłam! Po naszym spotkaniu, po tych pocałunkach myślałam, że to tylko zauroczenie, ale nie! Gdy powiedziałeś Frosty'emu, że jestem przyjaciółką, miałam ochotę się rozpłakać i dlatego później płakałam! Kocham cię, rozumiesz!? - wykrzyczała, a samochód zatrzymał się mocno i pchnęło ich lekko do przodu. Craze zgasił auto i spojrzał zaskoczony na Chloe.
- C-co powiedziałaś? - zapytał zaskoczony nie wierząc co mówi dziewczyna.
- Chyba nie masz zamiaru teraz odpuścić, Tommy? - spytała cała we łzach.
- To w ogóle nie miało miejsca, mała - zmarszczył brwi i przegryzł wargę.
- T-ty chcesz m-mnie teraz zostawić? - wytarła pięścią łzy i patrzyła na Craze'a.
- P-posłuchaj, ja nie brałem tego na poważnie, to tylko pocałunki.
Chloe ubudziła się ze łzami w oczach. Była w samochodzie u Tommy'ego.
- Ej, mała co się dzieje? - zmarszczył brwi i wytarł łzy nastolatki.
- N-nic. Tylko koszmar - zaśmiała się chcąc skończyć ten temat.
- Usnęłaś u Frosty'ego, więc uznałem, że odwiozę cię do domu - uśmiechnął się lekko do Chloe.
- Dziękuję - odetchnęła lekko opierając głowę o fotel.
,, cholera gdybym mu powiedziała to co we śnie a on by tak zareagował nie wiem co bym zrobiła.. " pomyślała ściskając powieki.
- Jesteśmy - oznajmił i wysiadł razem z Chloe z samochodu.
- To do jutra, mała - Brunet zaczął całować nastolatkę. Nie chciała przestać. Gdy odsunął się pocałowała go jeszcze raz i przytuliła.
- Obiecaj, że nigdy nie odejdziesz - szepnęła cicho, ale Tommy to usłyszał.
- Ej, mała. Co się stało? Przecież nigdy nie odejdę - pocałował ją w czoło.
- Do zobaczenia, Tommy - powiedziała i weszła do domu.
- Cześć mała.
-----------------------------------------------------------
Podobało się? Zostaw gwiazdkę i komentarz ❤ to motywuje 💪👊
CZYTASZ
Message T.C
Fanfiction- Chyba nie masz zamiaru teraz odpuścić, Tommy? - To nie miało w ogóle miejsca, mała