Pani detektyw //Naruciak, Krex, Kuba /ZAKOŃCZONE

Rozdział 1 cz.2

Krex i Naruciak poszli do swoich pokoi, a ja z Kubą poszliśmy do mojego. Weszliśmy na jego laptopa i oglądaliśmy filmy, w których we trójkę występowali. Oboje się z nich śmialiśmy, jak wystąpili u Naruciaka w "Whisper Challange" sprzed dwóch lat.
- Aż tak się nie zmieniłem...- powiedział w pewnym momencie
- Tylko wąsik ci urósł- powiedziałam, śmiejąc się.
- Czy ty coś sugerujesz?- spytał, udając urażonego
- Tylko przypominam ci, że wtedy byłeś o te dwa lata młodszy- odpowiedziałam- A zresztą, popatrz na Łukasza- wtedy wskazałam na jego kolegę- wtedy to był trochę dzieciak jeszcze, nie sądzisz?
W tym momencie do pokoju wpadł Naruciak, ucieszony jak nigdy.
- Zgadnijcie, kto jutro przyjeżdża?- spytał
- Twoja mama?- powiedziałam z Kubą równocześnie, co wydało się mega dziwne, ale zaczęliśmy się śmiać.
- To nie było śmieszne- powiedział Adaś, poprawiając grzywkę- Stuart "Stuu" Burton przyjeżdża nagrywać i przy okazji trochę pozwiedzać Sopot.
- Żartujesz?- spytałam z niedowierzaniem. Będę w tym samym domu razem ze Stuu?! Może jeszcze Reziego niech zaproszą, co?!
Nagle usłyszałam dzwonek od mojego telefonu. A kto dzwonił? Oczywiście że Robert.
- Co jest?- spytałam, jak odebrałam
- Jak tam w Sopocie? Znalazłaś jakiś hotel?
- Coś w tym stylu- powiedziałam- Wynajmuje pokój u takiego kolegi... Słuchaj, a kiedy mam wrócić?
- Najpóźniej za tydzień- powiedział stanowczo- Dobrze wiesz co się teraz dzieje... Teraz najlepiej jak wszyscy będą razem...
- No tak, ale przecież sam widzisz że to, co się dzieje nie jest normalne...- westchnęłam- A Natalka co na to?
- Ona mówi, że nie mogą bez dowodów nikogo zamknąć, ale to i tak nie jest pewne... A, i Patryk z Pawłem gorąco pozdrawiają.
- Też ich pozdrawiam i powiedz im- nie dokończyłam, bo usłyszałam po drugiej stronie głos... Pawła!
- Co tam, kuzynka?
- A całkiem dobrze, nie narzekam- odpowiedziałam- Macie już coś?
- Tylko to, że nie działał sam- odpowiedział Paweł- Ale klientka już powoli traci cierpliwość...
- To jest wasze zlecenie, więc się nie wtrącam- pewnie chłopaki, słuchając tej rozmowy, muszę mieć niezłego mindfucka. Będę musiała im to teraz wszystko wytłumaczyć...

-Że co?- Adam był w szoku- Jak to detektywem?
- No tak, ale teraz mam wakacje- odpowiedziałam- Jest nas ogólnie siedmiu; ja, Natan (czyli mój brat), Robert, Sławek, Patryk i Paweł, czyli moi kuzyni i Natalia, czytajcie siostra mojej zmarłej mamy. Pomagamy ludziom z wiosek w rozwiązywaniu różnych spraw za małe pieniądze.
- Czyli umiałabyś zrobić idealne morderstwo?- spytał nagle Krex. Nie wytrzymałam i parsknęłam śmiechem. Ale z drugiej strony, tyle już spraw takich analizowałam, że pewnie umiałabym...
- Ostatnio rozwiązaliśmy sprawę na temat pewnej szajki złodziei- powiedziałam po chwili- I do Patryka z Pawłem zaczęły przychodzić listy z groźbami. Oni się tym nie przejmują, Robert natomiast z Natalą zaczęli panikować. Dlatego oni chcą, bym szybko w miarę przyjechała...
- Nie spodziewałem się, że mieszkamy pod jednym dachem z detektywem- powiedział Adam, któremu chyba zaimponowałam
- A jak nazywa się wasze biuro?- spytał nagle Kuba
- Dąbrowscy team- powiedziałam- Chyba ta nazwa przez rodziców...
Oni szybko wystukali ta nazwę w Internecie i pokazał się im nasz adres.
- Ty, na serio jesteście detektywami...- Kuba był w szoku.

- Mam pomysł!- nagle do salonu wbiegł Adam, jakby oświecony
- Na jaki to pomysł wpadł nasz dzidziuś?- spytał Łukasz, po czym razem z nim i Kubą zaczęliśmy się śmiać.
- Może nagramy dzisiaj odcinek z tego, jak gramy w "Prawda/wyzwanie"?- spytał- Przynajmniej będę miał zapas odcinków.
- To dobrze się składa, pójdę wtedy do sklepu i coś kupię do jedzenia jak będziecie nagrywać- powiedziałam.
- A nie chcesz z nami?- spytał Kuba
- Dawaj, będzie śmiesznie- dodał Łukasz, a Adam spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem.
- No dobra, ale od razu mówię, że ja się mega stresuję- odpowiedziałam- Mam po prostu jakąś fobię w stosunku do kamer.
- Daj spokój, będzie świetnie- powiedział Adaś, po czym poszedł do lodówki i wyjął dwie mrożone pizze- Kto chce pizzę?