Epilog + podziękowania

391 44 18
                                    

Rok później...

-Michael, pośpiesz się, bo się nie spóźnimy! - krzyknął blondyn, zakładając czarne chucky

-Już, już! - okrzyknął niebieskowłosy. Pospiesznie schował ładnie zapakowane pudełko do plecaka.  

-Idziesz? Samochód już czeka. - blondyn znikąd pojawił się w drzwiach, a Mike podskoczył z przerażenia. Czy Luke coś zauważył?

Wzrok niebieskookiego spoczął na czarnym plecaku. Zmrużył oczy i splótł ramiona na wysokości klatki piersiowej. Następnie spojrzał na swojego chłopaka, któremu pojawiły się kropelki potu na czole ze zdenerwowania. On coś ukrywał. Luke zbyt dobrze zdążył go poznać przez te minione miesiące. Czasem było naprawdę ciężko pogodzić różne strefy czasowe, nie obyło się również bez kłótni, czasem przepłakanych nocy, ale finalnie się kochali, a prawdziwa miłość przezwycięży wszystko inne.

-Co tam masz? - zapytał, wskazując na plecak

-Ależ nic!

-Michaelu Gordonie Cliffordzie, masz mi natychmiast pokazać, co schowałeś w tym plecaku. - Luke włączył swój ‘nawet nie waż mi się sprzeciwić’ ton i straszy wiedział już, że przegrał.

Z westchnieniem odpiął powoli suwaki. Ręce mu się przy tym niemiłosiernie trzęsły. Czuł się tak, jakby miał mu się zaraz oświadczyć, a przecież tak nie było. To był zwykły podarunek, ale nie wiedział jak niebieskooki na niego zareaguje.

Hemmings przyglądał się czerwonemu, prostokątnemu pudełku owiniętym granatową wstążką. Bardzo powoli odwiązał materiał, a następnie podniósł wieczko. Wzruszenie opanowało jego ciało, kiedy zobaczył co jest w środku. Zakrył dłonią usta.

Mike bardzo dokładnie przyglądał się reakcji blondyna, z której mógł wywnioskować, że chyba mu się podoba. W następnej minucie poczuł ramiona okalające jego ciało. Również przytulił chłopaka i pozwolił sobie zaciągnąć się zapachem perfum, które niebieskowłosy kupił Luke’owi na Boże Narodzenie.

-Zupełnie o niej zapomniałem. - blondyn pociągnął nosem, wyjmując część garderoby z pudełka. Przytrzymał ją przed sobą i wszystkie wspomnienia wróciły ze zdwojoną siłą. Czarny materiał wcale nie wyblakł, a białe napisy nie rozciągnęły się. Była w takim stanie jakim rzucił w nią kiedyś Michealowi w twarz. Przyłożył koszulkę do torsu i przyglądał się sobie w lustrze. - Myślisz, że wciąż jest na mnie dobra?

-No nie wiem. Trochę ci się przytyło przez ten rok.

Luke zbył tą złośliwą uwagę Michaela i jakby nigdy nic, zdjął swój T-shirt, by następnie założyć ten nowy-stary. Pasował jak ulał. Patrzył na siebie w lustrze, przejeżdżając palcami po dwóch cyfrach na lewej piersi.

Mike podszedł do niego i przytulił od tyłu. Teraz stało się dla nich nie ważne że się spóźnią na samolot, że zamówiona taksówka czeka przed mieszkaniem niebieskookiego. Czas, jakby stanął w miejscu. Był tylko Luke i Michael. Michael i Luke. Nic więcej.

-Wiesz co sobie właśnie myślę? - szepnął niebieskowłosy do ucha młodszego

-Jak cholernie mocno mnie kochasz?

-Nie. Znaczy to też! - poprawił się szybko, widząc karne spojrzenie kochanka - Myślę, że dobrze się stało. Wykorzystaliśmy nasz czas, dzięki czemu uratowaliśmy się przed upadkiem. Spotkałem złamanego chłopca, który jest teraz częścią mojego świata. Moja teza również się potwierdziła.

-Jaka? - zapytał Luke, odwracając się przodem do Clifforda i skradł mu jeden słodki pocałunek

-Dwie krzywdy potrafią stworzyć coś dobrego.

Tym uroczym akcentem kończymy
,,T-shirt". Mam nadzieję, że wam się podobało i że nie zawiedliście się na mnie aż tak bardzo. Starałam się, naprawdę! Było to moje pierwsze ff i jestem z niego w miarę zadowolona. Oczywiście teraz bym pewnie poprawiła w nim mnóstwo rzeczy, wyrzuciła niepotrzebne rozdziały, ale tego nie zrobię. Zostawię tą pierwotną wersję.

Mam nadzieję, że zauważyliście, że to fanfiction było pisane (a przynajmniej taki był początkowy zamiar) na bazie ,,Safty Pin", a jeśli nie to już to wiecie.

Dziękuję za wszystkie wyświetlenia, gwiazdki, komentarze. Kocham was z całego serduszka! ♥️

Nie wykluczone, że pojawi się jeden dodatkowy rozdział w postaci smuta, ale ostrzegam, że nie umiem pisać takich rzeczy XD

Co do kolejnej opowieści, będzie ona również o Muke'u oraz niedługo zacznę pisać prolog i poinformuję was o tym tutaj, kiedy on dokładnie się pojawi.

Tym czasem życzę wam miłego, ostatniego weekendu sierpnia. 😊

T-shirt || Muke ☑️ [korekta] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz