W mediach znowu jakieś moje bazgroły.
Data na potrzebę opowiadania xD
-------------------------------------------Molly, zrobiłabyś mi kawę? Czarna, dwie łyżeczki cukru. John idziemy.- Powiedział Sherlock po czym wyszedł z laboratorium
-Ja chyba powinienem iść za nim- Zaczął John ale Molly mu przerwała
-Zazdroszczę ci wiesz?
-Niby czego?
-On cię kocha nie widzisz tego?
-Że co? Rozumiem, że jesteś romantyczką ale bez przesady. Jesteśmy przyjaciółmi, a ja nie jestem gejem przecież o tym wiesz.
-John, nie dostrzegasz oczywistych rzeczy.- Stwierdziła zbierając różne papiery z blatu
-Czy w się zmówiłyście z Panią H?
-Czy Sherlock ostatnio dziwnie się zachowuje?
John odpowiedział sobie w myślach.
To była racja.
Ale nie chciał się do tego przyznać.
Nie chciał wierzyć, że jego najlepszy przyjaciel jest w nim zakochany.
-Czy jest milszy?
Czemu ona ma racje?
-Czy cieszył się gdy dowiedział się, że jesteś sam?
-Tak, ale przecież to jest Holmes i uwielbia jak poświęca mu się całą swoją uwagę.
-Doceń to co masz zanim znowu to stracisz John.
-To idziesz Jawn??- Do laboratorium znowu wpadł detektyw
-Tak już idę- Odpowiedział blondyn
-Zapamiętaj moje słowa- Rzuciła Molly gdy wychodził
Złapali taksówkę.
-Na Baker Street 221B- zaczął John ale brunet mu przerwał
-Do najbliższej galerii handlowej
-Że co?
-John idą święta, kupmy choinkę, ozdoby i takie tam. Nigdy nie spędzałem takich świat z rodziną. Wyobraź sobie Mycrofta w świątecznym sweterku.
-Nie, lepiej nie. Ale co do świat to świetny pomysł, zaprosimy Molly, Lestrada, Mycrofta, twoich rodziców i pani Hudson też.
-Przecież mieszka piętro niżej i tak by się wprosiła. Ale serio musimy zapraszać Mycrofta?
-To twoja rodzina.
-W sumie nigdy nie robiliśmy testów.
John tylko przewrócił oczami.
-Jest zaproszony, to postanowione.
Gdy byli już w galerii detektywowi aż świeciły się oczy.
-Kiedy ostatnio byłeś na zakupach?- Spytał rozbawiony doktor.
-O, John! Patrz jaki ładny sweter! Będzie ci idealne pasować!
-Po co mi nowy sweter?
-Bo stary jest do wyrzucenia.
![](https://img.wattpad.com/cover/121019359-288-k443933.jpg)
CZYTASZ
It is what it is| Johnlock
Fanfiction"-Kochasz go?-Zapytał Mycroft -Nie wiem, wydedukuj moje uczucia. -Ty je posiadasz?- Zaśmiał się brat -Podobno tak. -A więc kochasz go?- Powtórzył się -Czy gdybym go nie kochał to rozmawiałbym teraz z moim Pan Rząd Brytyjski bratem, prosząc go o pomo...