– Jaki jest twój ulubiony kolor?
– Czarny.
– Mogłem się spodziewać.
Od paru minut zadawałem Adrianowi pytania, by lepiej go poznać. Oczywiście wszystkie były z Internetu. Nie byłem kreatywny, a tym bardziej twórczy.
Ja rozłożyłem się na krześle, a on leżał na moim łóżku. Bawił się długopisem znalezionym na biurku.
– Twój ulubiony film?
– Titanic.
– A animowany?
– Król Lew.
Skrzywiłem się.
– Król Lew? Jest beznadziejny – stwierdziłem, a Adrian uśmiechnął się niemrawo.
– A ty co lubisz, Oliver?
– Toy Story – odpowiedziałem.
– Kręcą cię lalki? – spytał, a ja kopnąłem go w łydkę. – Ał.
Wystawiłem w jego stronę język i kontynuowałem:
– Jaki chciałbyś mieć kolor włosów? – przeczytałem kolejne pytanie.
– Zimny blond – odpowiedział bez wahania.
Podrapałem się po głowie.
– A oczy?
– Szare.
Uśmiechnąłem się. On był uroczy, opisując mnie.
Usłyszeliśmy, jak ktoś otwiera drzwi frontowe. Zamarliśmy.
Rozpoznałem stukot butów mamy.
Cholera, byle nie weszła do mojego pokoju. I żeby nie zauważyła naszych kurtek. Chociaż, chyba nie były tak bardzo widoczne.
– Bart, kochanie jesteś?
Po co wróciła?
– Oliverze?
Nie odezwałem się. Ruchem ręki nakazałem siedzieć Adrianowi cicho. Przecież nie mogła się dowiedzieć o wagarach.
– Chyba ich nie ma – oznajmiła mama.
W pierwszej chwili myślałem, że gada przez telefon. Jednak zaraz porzuciłem tę myśl.
– Sylvia, daj spokój. Nie ma ich.
Tym razem odezwał się męski głos. Dużo niższy od chrypki mojego ojca.
Wstałem cicho z fotela, patrząc na Adriana z koncentracją.
– To ktoś obcy – szepnąłem.
On pokiwał głową. Był przestraszony. Podobnie jak ja, nic chciał być przyłapany.
Podszedłem do drzwi na palcach i uchyliłem je, by słyszeć rozmowę wyraźniej.
– Daj mi się sobą nacieszyć – poprosił mężczyzna.
Mama zachichotała jak jakaś nastolatka. Wywróciłem oczami. Co ta dwójka robiła w domu?
Po chwili wszystko stało się jasne. Usłyszałem, jak się całują. To był tak charakterystyczny dźwięk, że nie mogłem tego przeinaczyć. Zacisnąłem pięści. Więc mama zdradzała tatę?
Usłyszałem, jak opadli razem na kanapę.
Zamknąłem cicho drzwi. Nie chciałem więcej słyszeć z ich „rozmowy".
CZYTASZ
One Kiss [Yaoi]
RomanceWyszedłem za kurtynę, a Adrian niespodziewanie przycisnął mnie do siebie. Nie protestowałem. Przez cienką koszulkę czułem jego mięśnie. Miałem ochotę przybliżyć się jeszcze bardziej, by poczuć go od stóp do głowy. Wybiłem sobie ten pomysł z głowy. N...