!!!WARNING!!!
Dawno mnie nie było! Z powodu utrudnionego dostępu do internetów, powracam teraz ^^Za błędy wszelakiego pokroju przepraszam! Dziękuję wszystkim za obecność i chęć czytania! *.*
Mój Dance Macabre
Więc chodź do tańca, gdy krok to szansa
I los nam gra
Mam duszę starca, nie umiem walca
Na palcach half (dead), na palcach half (dead), na palcach half (dead)Wiecie kiedy zakochałem się w Jeonie Jeongguku? Dużo osób powie, że w trakcie naszej kariery. Po części macie rację. Jednak nie było to podczas nagrywania teledysków, śpiewania piosenek, tańczenia do nowej choreografii, mieszkania w jednym dormie, czy wykonywania fan service'ów. Co to, to nie. Przebywanie z nim w jednym pomieszczeniu był dla mnie jak taniec śmierci.
Wiecie jak wyglądały nasze początki?
Nienawidziłem go. Zawsze tylko on był perfekcyjny, nikt poza nim się nie liczył. Zawsze słyszałem tylko :
1. Jungkookie ma śliczny głos, dostanie najwięcej tekstu do zaśpiewania.
2. Jungkookiś śliczne śpiewa w parze z Jiminem, więc następna piosenka będzie należeć głównie do nich.
3. Jeongguk jest bardzo dobry w tańcu, więc razem z Hoseokiem i Jiminem zatańczą układ z przodu sceny.
4. Jeon jest tak wysportowany, wyślijmy go na olimpiady.
Pierdolony golden maknae... Przez ciągłe pochwały skierowane w jego stronę, można było pierdolca dostać. Nie raz chciałem przez Kooka zrezygnować z kariery jak i z własnego życia. Ile razy można być potępianym za to, że jest się w czymś trochę gorszym od maknae? Nazywam się Kim Taehyung a nie Jeon Jeongguk. Kurwa przecież w zespole są osoby mniej uzdolnione ode mnie ale im się tego nie wypomina.
Nawet nie pamiętam ile razy chciałem ze sobą skończyć. Zacząłem mniej jeść, więcej ćwiczyć, byleby tylko utrzymać jakiś tam poziom a i tak słyszałem, że to za mało. Nie spałem po nocach, męczył mnie koszmary, zacząłem bać się własnego cienia. W lustrzanym odbiciu nie widziałem siebie. Widziałem chłopaka, który nie jest mną....Dori me
Interimo adapare dori me
Ameno ameno lantire
Lantiremo
Dori meJungkooka pokochałem, gdy on sam zachorował. Może to się wydawać dziwne, stało się trudno. W sumie nie ma się co dziwić, że się gamoń rozchorował. Kto mądry biega po dworze w zimę bez czapki i z mokrymi włosami? Tylko golden maknae zespołu BTS. To trzeba być skończonym idiotą. Akurat mieliśmy dzień wolny od zajęć i każdy postanowił coś zrobić. RapMonster i Suga hyung zaszyli się w ich ulubionym kącie i tworzyli nowe piosenki. Eomma Jin jak na mamuśkę przystało, nagotował jedzenia dla całego wojska i poleciał na targ, warzyw szukać. Za to Hoseok i Jimin stwierdzili, że idą na pizzę i do kina. Nie minęło może 5 minut a ich już w dormie nie było. Nikt nie spytał mnie o to, co chciałbym porobić, bo po co? Jeon za to, po swoim jakże odpowiedzialnym wyczynie, leżał z wysoką temperaturą w łóżku. Kto musiał się nim zaopiekować? No oczywiście ja! Bo przecież bozia rączek nie dała a reszta z mieszkania się zmyła i zostaliśmy we dwoje. Wtedy myślałem, że to będzie jedna wielka katorga. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że moja nienawiść tak szybko przekroczy bardzo cienką granicę i zburzy mur, który się między nami stworzył.
Quebonafide ft. ReTo - Half dead
CZYTASZ
In my mind
RandomBo życie i piosenka zawsze mogą stworzyć całość... Czyli opowiadanka o tym jak zesłał raz bóg na ziemię swoje dziecię Taehyungie - tak się ono zwie Odział go w szaty Gucciego I wysłał do niejakiego Kookiego Młodszy szybko się nawrócił Jak go Tae zba...