Nie jestem supermenem
Nie mogę chwycić Cię za rękę
I polecieć gdziekolwiek chcesz
Nie potrafię czytać twoich myśli
Jak sloganów z billboardów
I mówić ci wszystkiego, co chcesz usłyszeć
Ale będę twoim bohaterem...
Mogę być wszystkim, czego potrzebujesz
Jeśli tylko jesteś dla mnie tym jedynym
Będę nie do zatrzymania jak grawitacja
Tak, wierzę w przeznaczenie
Może jestem przeciętnym kolesiem bez duszy
Ale jeśli jesteś dla mnie tym jedynym
Wtedy będę Twoim bohaterem
Czy mógłbyś być tym jedynym
Czy mógłbyś być tym jedynym
Będę twoim bohaterem
Czy mógłbyś być tym jedynym
Czy mógłbyś być tym jedynym
Będę twoim bohaterem
Szukam wszędzie
Zaglądam w każdy zakątek
Gdy zobaczę twoją twarz,
Ledwo ją poznam
Wierzę z całych sił, że
W końcu spotkam Cię na mojej drodze
I jeśli to właśnie to
To niezaprzeczalnie
Będę twoim bohaterem
Mogę być wszystkim, czego potrzebujesz
Jeśli tylko jesteś dla mnie tym jedynym
Będę nie do zatrzymania jak grawitacja
Tak, wierzę w przeznaczenie
Może jestem przeciętnym kolesiem bez duszy
Ale jeśli jesteś dla mnie tym jedynym
Wtedy będę twoim bohaterem
Czy mógłbyś być tym jedynym
Czy mógłbyś być tym jedynym
Będę twoim bohaterem
Czy mógłbyś być tym jedynym
Czy mógłbyś być tym jedynym
Będę twoim bohaterem
To niewiarygodne
To jakiś cud
I gdy nadejdzie czas
Stanę się bohaterem
Więc poczekam, poczekam, poczekam, poczekam na Ciebie
Tak, będę Twoim bohaterem
Mogę być wszystkim, czego potrzebujesz
Jeśli tylko jesteś dla mnie tym jedynym
Będę nie do zatrzymania jak grawitacja
Tak, wierzę w przeznaczenie
Może jestem przeciętnym kolesiem bez duszy
Ale jeśli jesteś dla mnie tym jedynym
Wtedy będę twoim bohaterem
Czy mógłbyś być tym jedynym
Czy mógłbyś być tym jedynym
Będę Twoim bohaterem
Jeon zakończył piosenkę, a ja się najzwyczajniej rozpłakałem. To był najlepszy prezent urodzinowy jaki dostałem przed samymi urodzinami. Pomimo młodszego rodzeństwa, wspierającej rodziny i teraz zespołu, nikt, nigdy nie dał mi czegoś tak wspaniałego i płynącego prosto z serca. Widziałem wysiłek jaki Kook musiał włożyć w tę melodię jak i słowa. Widziałem jego nagrania w studiu, tysiące prób. Nie spodziewałem się jednak, że robi to dla mnie. Moje nadchodzące 23 urodziny. Niby nic wielkiego a jednak... Od każdego członka zespołu dostałem coś wyjątkowego. A to nową koszulę od Gucciego, najnowszy zestaw kosmetyków, płytę ulubionego zespołu i wiele więcej. Jednak prezent Jungkooka wywołał ogromny uśmiech na mojej twarzy. Nigdy nie sądziłem, że nasz kochany evil maknae wymyśli coś tak oryginalnego. Przeważnie dokładał się do prezentów wymyślonych przez innych członków. Takie miłe zaskoczenie i to w moje urodziny. Impreza nie trwała zbyt długo. Zjedliśmy w sumie tort, wypiliśmy symbolicznego kieliszka szampana, zjedliśmy wspólnie kolację i rozeszliśmy się do swoich pokoi. Jutro prawie każdy z nas jedzie do domu, do rodziny na święta i sylwestra. Mnie to jednak nie dotyczyło. Już tydzień temu, w chwili przerwy od prób zadzwoniłem do domu, żeby zapytać się jak wygląda sytuacja świąteczna w tym roku. Pamiętam jak mama mówiła podczas mojego ostatniego pobytu w domu, że zostali razem z ojcem zaproszeni do ciotki Saerin. Lubiłem tę kobietę tak samo, jak ona lubi dzieci... Czyli w ogóle. Ciotka była tłustą świnią o małych, wyłupiastych oczkach, w których nosiła zielone soczewki z pionowymi źrenicami. Wyobrażacie to sobie? Baba dobrze po pięćdziesiątce a nosi zielone soczewki. Nah, wygląda to obrzydliwie. Wracając, takim sposobem zostaję w tym roku sam w dormie. Rodzice jadą z maluchami do ciotki, a cała reszta z tego co wiem wyjeżdża do swoich miast. Trochę to smutne, ale mówi się trudno i żyje się dalej. Po wykąpaniu się, poszedłem jeszcze do pokoju tego przerośniętego królika. Chciałem, żeby ostatni raz zaśpiewał mi moją urodzinową piosenkę. Kiedy znalazłem się pod jego drzwiami, bez pukania wprosiłem się do środka. Widok jaki tam zastałem przyprawił moje małe serduszko o szybsze bicie. Jeon stał na środku pokoju w luźnych spodniach dresowych, bez koszulki z telefonem w ręce. Wszystkie jego mięśnie były bardzo dobrze uwidocznione i naprężone. Jego klata, wyćwiczony brzuch, ramiona i wyprofilowane barki. Taki widok mógłbym mieć codziennie. Oczywiście nie przyznałbym tego na głos. W sumie nie wiem czy maknae jest homo czy hetero. Z tego co słyszałem, to woli cycki i inne dupy. Raczej nie gustuje w chłopakach. Niestety ja jestem inny. Wolę jak coś dynda między nogami a nie na klatce piersiowej. W sumie większość zespołu jest homo. Z czegoś przecież musiało wziąć się sope czy namjiny. Najmłodszy widząc mnie, lekko się uśmiechnął i dokończył rozmowę. Usłyszałem jedynie jak kogoś przeprasza. Nie chciałem wnikać w zamiary Jungkooka. Nie moja sprawa z kim rozmawiał.
CZYTASZ
In my mind
RandomBo życie i piosenka zawsze mogą stworzyć całość... Czyli opowiadanka o tym jak zesłał raz bóg na ziemię swoje dziecię Taehyungie - tak się ono zwie Odział go w szaty Gucciego I wysłał do niejakiego Kookiego Młodszy szybko się nawrócił Jak go Tae zba...