No witam po przerwie. Nadeszła sesja, więc opowiadanek nie było. Teraz zaczynają się dla mnie wakacje, więc postaram się nadrobić wszystko. Za błędy przepraszam i zapraszam do czytania!
~~~
New York, dn. 26.06.2018
Gdyby to było dla ciebie
Mogłem udawać, że jestem szczęśliwy, nawet jeśli jestem smutny
Gdyby to było dla ciebie
Mogłem udawać, że jestem silny, nawet jeśli zostałem zraniony
Pragnąc, aby ta miłość była doskonała jak ona sama
Pragnąc ukryć wszystkie moje słabości
We śnie, w którym nic dla mnie nie wyszło
Podniosłem kwiat, który nie mógł zakwitnąćKiedy byliśmy mali, patrzyłem na ciebie z daleka. Później jakimś cudem zaprzyjaźniłeś się ze mną. To był jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu. W kolejnych latach poznaliśmy naszą paczkę. Namjoona, Seokjina, Hoseoka, Yoongiego no i Jimina. Od tego momentu zaczęły się moje problemy. Owszem, do tej pory cieszę się, że poznałem chłopaków. Czuję się przy nich jak w rodzinie. Jednak w naszej relacji coś się zmieniło nieprawdaż Jeonggukie? Więcej czasu poświęcałeś Chimowi. Mniej czasu spędzałeś ze mną. Nie rozmawialiśmy już jak za dzieciaka. Oddaliłeś się. Myślałem, że to chwilowe. Miałem nadzieję, że do mnie wrócisz. Nie myliłem się. Wracałeś... Niestety do mnie przychodziłeś tylko wtedy, gdy w twoim idealnym związku tworzył się jakiś konflikt. Nawet nie wiesz jak bardzo zabolał mnie fakt, że jesteście razem. Ty i Park. Widziałem, jak przy waszym oświadczeniu chłopakom rzednie mina i na raz spojrzeli się na moją osobę. Pamiętasz co wtedy zrobiłem? Uśmiechnąłem się. Chciałem, żeby był to szczery wyszczerz. Taki, jaki zawsze pokazywałem tylko Tobie. Nie wyszło mi. To był pierwszy raz, gdy mój uśmiech był jak najbardziej fałszywy. Ty nawet tego nie zauważyłeś! Co z ciebie za przyjaciel do cholery! Oddaliłem się od waszej szczęśliwej parki jak najdalej. Tak Kook, uciekłem. Zabrałem wszystkie oszczędności i wyjechałem z kraju. Nie dawałem znaku życia przez dobry miesiąc. Co zrobiłeś z tym faktem? Nic... Jebane nic nie zrobiłeś! Bo przecież twój ukochany jest ważniejszy od przyjaciela z dzieciństwa. Kiedyś myślałem, że znam Cię na wylot. Od tamtego momentu wiem, jak bardzo się myliłem. Jak wielki błąd popełniłem zakochując się w Tobie. Szczerze? Mam dość tej
Fałszywej miłości, fałszywej miłości, fałszywej miłości
Bardzo mi przykro, ale tak jest
Fałszywa miłość, fałszywa miłość, fałszywa miłość...Wiesz, kiedyś modliłem się o chwilę atencji z Twojej strony. Dziś, choć jest mi ciężko, już tego nie potrzebuję. Przyzwyczaiłem się do samotności. Wiesz Kookie w Ameryce nie żyje się aż tak źle. Myślałem, że będzie gorzej. Spotkałem przemiłych ludzi, dostałem dobrze płatną pracę jako model, kupiłem małe mieszkanko. Czemu małe? Bo od samego początku, żyłem tam tylko ja. Do tej pory nie potrafię znaleźć odpowiedniej osoby, która pokochała by mnie za to, jaki jestem. Jednak, gdy dochodzi już do możliwości przejścia relacji z etapu przyjaciel - przyjaciel a chłopak- chłopak, coś mnie blokuje. W każdym kandydacie widzę twoją osobę. Czuję, jakbym cię zdradzał. To jest strasznie frustrujące odczucie. Chcę iść na przód, nie stać w miejscu, jednak Ty jesteś moją blokadą. Miałem kilka okazji, aby poczuć się kochanym. Jednak nawet takich chwilach, myślałem o Tobie. Jakby to było, gdybyśmy byli razem. Czy byłbyś szczęśliwy przy mnie? Czy potrafił bym sprostać Twoim wymaganiom. Czy dałbym radę Cię odpowiednio zaspokoić. Nawet chciałem wrócić do kraju i walczyć o Ciebie, o mnie, o nas, jednak poddałem się. Nie mogłem zniszczyć waszego uczucia Jeonie... Skoro Ty byłeś szczęśliwy, to ja też powinienem prawda? Nie potrafiłem i nadal nie potrafię cieszyć się tym szczęściem. Ostatnio Suga mówił mi, że w waszym związku coś się nie układa. Strasznie mi nie przykro z tego powodu Jungkookie. Wybacz za to. Podobno nawet zapytałeś, gdzie jestem, bo jakoś mnie nie widujesz. Serio Króliku? Wyprowadziłem się z domu, zamieszkałem po drugiej stronie kuli ziemskiej a Ty dopiero teraz to zauważyłeś? Jestem ciekaw, jaką odpowiedz dostałeś od reszty.
Mam tego dość
Fałszywa miłość, fałszywa miłość, fałszywa miłość
Bardzo mi przykro, ale tak jest
Fałszywa miłość, fałszywa miłość, fałszywa miłośćPoważnie mam dość tego, że moje uczucia traktujesz jak coś, co może być między rodzeństwem. Nie jestem Twoim pierdolonym bratem. Jestem człowiekiem, który się w Tobie beznadziejnie zakochał. Nie potrafię się odkochać, chociaż bardzo bym tego chciał. Nie jestem zabawką, którą po zużyciu możesz wyrzucić. Ja też mam uczucia do cholery! Nie jestem zamiennikiem, do którego możesz przyjść, przytulić się i wypłakać, gdy pokłócisz się z Jiminem. Ja również mam prawo do kochania i bycia kochanym. To tak strasznie boli... To odbiera mi zdolność racjonalnego myślenia. Tracę oddech z każdym dniem, rokiem, chwilą. Błagam zrób coś z tym, lub zostaw mnie w spokoju. Już wystarczająco wycierpiałem. Kiedyś wierzyłem, że możesz mnie pokochać. Nawet przez krótki okres czasu myślałem, że faktycznie jestem dla Ciebie najważniejszy. Boże jak bardzo się myliłem. To nie była miłość... To było fałszywe uczucie. Wiesz Jeonie, ostatnio przyleciał do mnie Yoongi huyng. Zamieszkał nawet ze mną. Też dostał tutaj pracę jako kompozytor i raper. Czekamy tylko na Hobiego. W końcu moje shipperskie serducho nie potrafi znieść rozłąki tego uroczego mydełka. Szukamy nawet większego mieszkania,żeby żyć pod jednym dachem we trójkę. Yoonseoki stwierdziły, że nie zostawią mnie samego. Wiesz co Kookie? Gdyby to było dla Ciebie... Mogłem udawać, że jestem szczęśliwy, nawet jeśli jestem smutny. Gdyby to było dla Ciebie... Mogłem udawać, że jestem silny, nawet jeśli zostałem zraniony. Pragnąc, aby ta miłość była doskonała.
Pragnąc ukryć wszystkie moje słabości.
We śnie, w którym nic dla mnie nie wyszło.
Podniosłem kwiat, który nie mógł zakwitnąć. Odszedłem.Pamiętaj jednak, że nadal Cię kocham i nigdy o Tobie nie zapomnę! Bądź szczęśliwy i wspomnij mnie czasem...
Twój na zawsze V aka Kim Taehyung
CZYTASZ
In my mind
RandomBo życie i piosenka zawsze mogą stworzyć całość... Czyli opowiadanka o tym jak zesłał raz bóg na ziemię swoje dziecię Taehyungie - tak się ono zwie Odział go w szaty Gucciego I wysłał do niejakiego Kookiego Młodszy szybko się nawrócił Jak go Tae zba...