13.0

1.1K 109 59
                                    

Peter obudził się nad ranem, czując, że ktoś leży obok niego. Ktoś kto się do niego przytulał, opierając głowę w zagłębieniu jego szyi. Dopiero gdy zobaczył blond włosy rozrzucone po poduszkę, zdał sobie sprawę, że tym "kimś" była Anja, która wczoraj przyszła do jego pokoju szukając ochrony przed szalejącą za oknami burzą. Na samą myśl o dziewczynie na jego ustach pojawił się uśmiech. Normalnie daleko mu było do romantycznych uniesień, jednak przy Anji cały świat stawał się lepszy i nawet on nie potrafił pozostać na to obojętnym. Przeciągnął się ostrożnie, na tyle delikatnie, żeby nie obudzić śpiącej dziewczyny. Przyjrzał się dokładnie leżącej obok Matič i prawie roześmiał się w głos, kiedy zauważył sławną już piżamę w misie. Jej krótkie spodenki podwinęły się nieco wyżej niż normalnie, odsłaniając jej prawy pośladek, który od razu przykuł jego uwagę. Dziewczyna jakby wyczuła przez sen, że coś się święci, bo objęła go mocniej, sprawiając jednocześnie, że jej bluzka podsunęła się do góry. Peter z lekką nieśmiałością przyglądał się temu widokowi. 

- Mhmhm... - usłyszał mamroczącą Anję, która widocznie się przebudziła. Dziewczyna wyciągnęła do góry ręce, żeby się przeciągnąć, jak to robiła co rano, tym razem jednak uderzyła Petera prosto w nos. 

- Ała - jęknął zaskoczony, nie spodziewał się takiego ciosu z samego rana. 

- Peter?! O rany! Zostałam na całą noc w łóżku Petera Prevca! - powiedziała rozemocjonowana,  zdenerwowana i nieco tylko skruszona, za uderzenie go w twarz o poranku. 

- I tak dziękujesz za moje towarzystwo? - zapytał, wciąż krzywiąc się z bólu. Anja miała zaskakująco dużo siły. 

- Przepraszam - wyszeptała, nachylając się nad nim i drżącą dłonią pogładziła jego policzek. Peter wstrzymał na chwilę oddech, nie wiedząc jak ma interpretować ten gest - Dlaczego mnie nie obudziłeś jak skończyła się burza? 

- Zasnąłem - powiedział patrząc na nią rozbawiony, wyglądała jakby zupełnie nie mogła zebrać myśli, a na dodatek każdy włos na jej głowie ostawał w inną stronę. 

- O matko! Jestem taka głupia! Mogłam ustawić jakiś budzik czy coś, a tak to całą noc ci się narzucałam...

- No szczerze mówiąc zdecydowanie przekraczałaś moją przestrzeń osobistą przez całą noc, bezczelnie się we mnie wtulając - powiedział żartobliwie, a Anja zrobiła się czerwona jak burak i nie wiedziała jak ma na to odpowiedzieć. 

- To ja już pójdę - odparła, błędnie interpretując jego słowa. 

- Zostań - powiedział takim głosem, że choćby chciała to nie potrafiła się ruszyć. Dopiero teraz dokładnie mu się przyjrzała. Ciągle nie miał na sobie koszulki, a jego mięśnie wyglądały jak z photoshopa. Anja potajemnie zazdrościła jego przyszłej dziewczynie - Miałem nadzieję, że towarzystwo misiowej piżamy umili mi poranek - dodał, a ona spojrzała na niego niepewnie. 

- Peter, ja...

- Miałem na myśli rozmowę - szybko wyjaśnił, widząc, że w jej głowie pojawiły się jakieś dziwne myśli. 

- No dobrze - odpowiedziała niepewnie, ale wróciła na miejsce obok Petera, opierając się plecami o pobliską ścianę. 

Poranek zleciał im na rozmowach o niczym. Anja nie mogła wyjść z podziwu, że Prevc naprawdę chciał dowiedzieć się więcej o jej pracy, znajomych, zainteresowaniach. Wiedziała, że ta sytuacja była dziwna, bo przecież byli w jego łóżku, w piżamach, bardzo blisko siebie. Ta chwila była dla niej wyjątkowo intymna, nigdy nie dzieliła z nikim czegoś takiego. Momentu nieskrępowanej rozmowy, bez obaw o to co druga osoba o niej pomyśli. Nie czuła się źle nawet przy braku makijażu i z szopą na głowie, bo Peter patrzył na nią z tak dużą dozą ciepła i sympatii, że każda ewentualna obawa o to jak wygląda, rozpływała się w powietrzu. 

Kiedy w końcu wstali z łóżka było już około 14, nie mogła uwierzyć, że czas minął tak szybko. Między czasie, Peter przyniósł jej kawę i kanapki. Nigdy z nikim nie rozmawiała tak długo, bo zawsze po chwili brakowało jej tematów. Tym razem jednak nie musiała się tym przejmować. Prevc był zabawny, czasem nieco złośliwy lecz z pewnością bardzo inteligentny. 

- Pomogę ci ugotować obiad dla twojej rodziny, a w między czasie przygotuję się na kolację - powiedziała wchodząc do kuchni. 

- Ach, prawie zapomniałem, że wychodzisz z...

- Z Nejcem, kolegą z pracy - wyjaśniła od razu, zupełnie nie zauważając jego zazdrosnego spojrzenia. 

- Przyjedzie po ciebie? - dopytywał się zaciekawiony.

- Tak, powinien tu być około 17 - odpowiedziała jednocześnie wrzucając warzywa na patelnię.

- W co się ubierzesz na tę randkę? - sam nie wiedział czemu się katuje, pytając ją o spotkanie z tym pajacem, ale musiał wiedzieć co ona o tym myśli. 

- Na pewno nie w piżamę w misie - zaśmiała się krótko, a Peter mimo wszystko jej zawtórował - Jak sam stwierdziłeś wyglądam w niej śmiesznie, więc na pewno nie zrobiłabym w niej na nim wrażenia - chłopak przypomniał sobie widok jej nagiego pośladka i w myślach stwierdził, że Anja nawet w tej piżamie robi na nim wrażenie - W sumie to mógłbyś mi w tym pomóc! 

- Ale w czym? - zapytał, zupełnie zmieszany. 

- W wybraniu stroju na randkę, oczywiście! Przecież jesteś facetem, będziesz w stanie ocenić, w czym wyglądam lepiej i bardziej pociągająco - ostatnie zdanie powiedziała takim tonem, że prawie zadrżał i chciał ją błagać, żeby to nie z tym pajacem a z nim poszła na tę randkę. 

- Ale ja się na tym zupełnie nie znam - odkrzyknął, gdy ona pobiegła już do pokoju, żeby przygotować potencjalne komplety. 

- A myślisz, że ja się znam?! Wiem, że na codzień nie wyglądam zbyt atrakcyjnie, ale dzisiaj chciałabym dobrze wypaść - powiedziała, wracając na chwilę do kuchni, żeby sprawdzić, czy Peter pamiętał o tym, żeby zamieszać sos. Prevc oczywiście zapomniał.

- Jak dla mnie zawsze wyglądasz ładnie - odpowiedział, próbując zabrzmieć jak najbardziej nonszalancko jak to możliwe. 

- Dziękuję, Peter, to słodkie z twojej strony - odparła i uśmiechnęła się do niego ciepło. 

***

Witajcie Kochani!

Pechowy 13 Rozdział, ale mam nadzieję, że skomentujecie i zgwiazdkujecie mimo wszystko ❤❤❤

@Holciak dziękuję za pajaca 😂😂😂❤❤❤

Buziaki Kochani!

the interview - Peter PrevcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz