Anja nerwowo krzątała się po pokoju, wyciągając z szafy wszystkie ciuchy, które mogłyby się nadać na randkę. Przeklinała w myślach swój absolutny brak gustu. Zawsze zazdrościła dziewczynom, które potrafiły w kilka minut wybrać idealne stylizacje. Możliwe, że łączyło się to również ze statusem materialnym Anji, której nigdy się nie przelewało, a w jej garderobie gościło mnóstwo przypadkowych rzeczy. Blondynka odrzucała kolejne ubrania, szukając czegoś w czym przynajmniej nie zrobi sobie wstydu. Jej wybór, w końcu, padł na odważną, czerwoną sukienkę, której jeszcze nigdy nie miała na sobie. Raz się żyje - pomyślała i postanowiła ją założyć.
- Peter, mógłbyś przyjść na chwilę?! - krzyknęła, siłując się z suwakiem. Chłopak wpadł do jej pokoju kilka sekund później. Jego wzrok natychmiast skierował się na jej nagie plecy, które wyglądały wyjątkowo kusząco, zwłaszcza dla Petera, który ostatni raz widział nagą dziewczynę prawie rok temu. Prevc szybko zauważył, że sukienka jest wyjątkowo krótka, przez co podkreślała perfekcyjne nogi Anji. Prawie jęknął z irytacji, myśląc o tym, że blondynka szykuje się tak, na randkę z jakimś pajacem i ewidentnie chce go uwieść - Przestań się gapić i pomóż mi z zamkiem? - dziewczyna brutalnie przerwała jego rozmyślania, sprawiając jednocześnie, że lekko się zarumienił. Bez słowa stanął za nią i delikatnie odsunął jej włosy na jedną stronę. Jego palce najpierw musnęły prawie niewyczuwalnie jej szyję, a później przejechały po całej długości jej kręgosłupa. O mało co, nie wydała z siebie zduszonego jęku.
- Zrobione - wyszeptał do jej ucha, nie odsuwając się od niej nawet na milimetr. Ich spojrzenia spotkały się w lustrze, miał wrażenie, że w jej oczach dostrzegł nieznany mu dotąd błysk.
- Dziękuję - wymamrotała niepewnie. Bliskość Petera zawsze robiła z nią dziwne rzeczy, jednak tym razem zupełnie straciła nad sobą kontrolę, i pomimo tego iż, spędziła ostatnią noc w jego ramionach, to najmniejszy dotyk, sprawiał, że cała drżała.
- Cała przyjemność po mojej stronie - odpowiedział, wciąż nie ruszając się z miejsca. Nie wiedział co chciał osiągnąć swoim zachowaniem, ale widząc ją w tej sukience, nie potrafił się odsunąć.
- Myślisz, że... - odchrząknęła, bo jej głos stał się nagle bardzo zachrypnięty - myślisz, że Nejcowi się spodoba? - zapytała, a Peter nagle nabrał ochoty na uderzenie głową w najbliższą ścianę. Jak on mógł się wpakować w tak beznadziejną sytuację?! Dlaczego nawet nie potrafił o nią zawalczyć?! Może gdyby nie był Peterem Prevcem - największą pierdołą w historii świata, to wiedziałby co powinien zrobić, ale jednak nim był, więc tylko głośno przełknął ślinę i odpowiedział jak najbardziej obojętnie jak tylko mógł.
- Myślę, że tak.
Anji jednak chyba nie zadowoliła ta odpowiedź bo odwróciła się tak, żeby móc na niego spojrzeć.
- Powiedz mi szczerze, tylko błagam cię nie kłam, gdybyś zaprosił dziewczynę na randkę, oczywiście nie mnie, ale jakąś piękną kobietę, na twoim poziomie, a ona ubrałaby taką sukienkę, stwierdziłbyś, że wygląda w porządku?
- Kobietę na moim poziomie? - zapytał, zaskoczony jej słowami tak bardzo, że zupełnie zignorował jej pytanie.
- No wiesz, nie taką jak ja, a prawdziwą damę - odpowiedziała, jakby to było oczywiste.
- Anja, o czym ty mówisz? - dopytywał, a blondynka była już wyraźnie zakłopotana tą rozmową.
- Peter, przecież ty jesteś wielką gwiazdą, wszyscy cię znają, to oczywiste, że jak się zdecydujesz zaprosić kogoś na randkę, to będzie to ktoś wyjątkowy - wytłumaczyła mu cierpliwie, a on cały czas dziwnie jej się przyglądał.
- Myślę, że mógłbym zaprosić cię na randkę - wypalił nagle, czując jak jego policzki zaczynają piec.
- Oh.. to słodkie, naprawdę - odpowiedziała, zupełnie nie rozumiejąc, co Peter chciał wyrazić tymi słowami - To co myślisz, że Nejc będzie zadowolony?
- Jasne - odpowiedział słabym głosem Prevc, ale Anja chyba tego nie zauważyła bo uśmiechnęła się do niego ciepło i wróciła do przyglądania się swojemu odbiciu w lustrze, próbując przekonać samą siebie, że dobrze wygląda. Nagle usłyszeli dzwonek do drzwi, a Anja aż podskoczyła ze zdenerwowania.
- O matko, to oni! - powiedziała w charakterystyczny dla siebie sposób, na co Peter mógł się tylko zaśmiać.
- Pójdę otworzyć. Chodź z mną - poprosił, wychodząc już z jej pokoju - Nie denerwuj się - wyszeptał jej do ucha, obejmując ją lekko ramieniem - Na pewno cię pokochają.
- Taa na pewno - jęknęła zdenerwowana, wstrzymując oddech gdy Peter otwierał drzwi.
- Perooo - do pokoju wbiegła Ema, rzucając się wprost w ramiona brata - A kto to jest? - zapytała wskazując palcem na Anję, gdy Peter już postawił ją na ziemi
- Twoja dziewczyna? Ładna - skomentowała Nika, uśmiechając się do blondynki.
- Anja, to tylko moja... - nie wiedział co ma powiedzieć, jak ma nazwać to kim jest dla niego Matič? Powiedzenie, że ostatnimi czasy była całym jego światem, wydawało mu się zdaniem rodem z harlequinów.
- Koleżanka - wyręczyła go blondynka - I współlokatorka - dodała, jednak mimo to rodzina Prevców patrzyła na nią podejrzliwie, ale serdecznie.
- Witamy - powiedziała mama Petera, po czym wszyscy po kolei się jej przedstawili. Domen po prostu ją uściskał, co sprawiło, że na chwilę zastygła, nie wiedząc co ze sobą zrobić.
- No co? - zapytał Domen Petera, który patrzył na brata karcąco - Trzeba się przywitać z przyszłą bratową, nie?
- Domen! - powiedział ostrzegawczo najstarszy z braci Prevc, a Anja przyglądała się im przez chwilę, nie rozumiejąc o co im chodzi.
- Ja już będę lecieć, nie chcę państwu przeszkadzać, miłego wieczora - odpowiedziała. Po czym, szybko założyła buty i zgarnęła wcześniej przygotowaną torebkę. Wyszła z mieszkania zanim Peter zdążył cokolwiek powiedzieć.
- A gdzie ona poszła? - zapytała Ema, nie rozumiejąc zupełnie co się stało.
- Na randkę z kolegą z pracy - powiedział od razu, zanim rodzice zaczną podejrzewać, że coś między nimi jest.
- I ty jej pozwoliłeś?! - dopytywała się Ema, wydymając usta rozczarowana postawą brata.
- No właśnie?! Jesteś palantem - dodał Domen, za co matka od razu zdzieliła mu po głowie, czym jednak zupełnie się nie przejął.
- A ona jest taka ładna - powiedziała jeszcze jego najmłodsza siostra, jakby chcąc, żeby jeszcze bardziej żałował, że nie zrobił nic, żeby nie wychodziła z tym pajacem.
- Skończmy już ten temat i chodźmy coś zjeść - zaproponował, choć jego serce chyba właśnie się łamało na milion kawałeczków.
***
Witajcie Kochani!
Chciałam napisać rozdziały na inne opowiadania, ale jak na razie wena przychodzi tylko do Anji i Petera 😂😂
Mam nadzieję, że rozdział jest znośny. Wszelkie komentarze bardzo miło widziane.
Trzymajcie się! ♥♥
PS Dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze pod poprzednimi rozdziałami, aż chce się dla Was pisać ♥♥♥♥♥♥
CZYTASZ
the interview - Peter Prevc
FanfictionPeter Prevc odwiedza redakcję słoweńskiej gazety, aby udzielić wywiadu na temat swojego życia. Robiąca z nim wywiad dziennikarka postara się przełamać jego wewnętrzne bariery. Czy Peter pozwoli Anji odkryć swoje tajemnice?