Duch

2.5K 212 42
                                    

Nasz synek kiedy był mały lubił nas straszyć na różne wymyślne sposoby. Jego popisowym numerem było udawanie ducha. Zakładał wtedy na siebie długie, białe prześcieradło i biegał po całym domu głośno zawodząc. Pewnego burzowego wieczoru leżeliśmy z żoną na łóżku w naszej sypialni, oglądając teleturniej w telewizji. Nagle w otwartych drzwiach stanął nasz mały duszek. Prześcieradło zwisało na nim do samej ziemi, całkowicie zasłaniając ciało. 

- O mój Boże! Czy to znowu ten straszny duch? - krzyknęła żona, udając przerażenie i teatralnie podciągnęła kołdrę pod sam nos. 

- Toby - powiedziałem - daj już spokój, jest późno. Chodź, połóż się z nami. - Otworzyłem ramiona i czekałam aż chłopiec jak zwykle w nie wpadnie. Ten jednak ani drgnął.

Nagle zza okna usłyszeliśmy potężny grzmot. Światło w sypialni zaczęło niebezpiecznie migać aż w końcu zupełnie zgasło. "Cholerne korki", pomyślałem i spojrzałem z niepokojem na chłopca. Muszę przyznać, że widok stojącej ciemnym pokoju, białej mary był przerażający nawet dla mnie. 

- Toby, nie wygłupiaj się i chodź do nas. - powiedziała żona równie zaniepokojona jak ja. 

Wstając z łóżka usłyszałem kolejny grzmot. Pokój oświetlały jedynie szalejące na zewnątrz błyskawice. Podszedłem do chłopca, chwyciłem za prześcieradło i zrzuciłem je na podłogę. Moim przerażonym oczom nie ukazało się nic - jakby przed chwilą materiał sam unosił się w powietrzu. Wrzask żony rozszedł się po całym pokoju. Patrzyliśmy na siebie spanikowani, gdy nagle wszystko ucichło - krzyk, grzmoty, burza. Teraz pomieszczenie wypełniało jedynie ciche skrzypienie łóżka, tak jakby ktoś właśnie na nie wchodził...

/ bezwstydny_prosiak 


Zapraszam do mojego nowego zbioru strasznych opowiadań "Ktoś Ci się przygląda" :)

Nie zamykaj oczu - straszne historieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz