ROZDZIAŁ II

44 3 1
                                    

No tak. Niedowierzającą. Przybiegła i od razu zawołała:
- Tam, tam
- Co tam?- Paula spytała obojętnie jakby nigdy nic.
- No tam jest dziewczyna podobna do Ciebie! Jakby starsza siostra!
- Agata, co ci znowu...
- Same idźcie zobaczyć. Jest na drugim piętrze koło klasy 3b. Rozpoznacie ją bo jest podobna do Pauli. I nie pytajcie się dlaczego w środku roku dołączyła bo nie wiem tego... Aaa i jeszcze ma na imię Kasia i mieszka na ul. Mickiewicza. Ten nowy dom- wyrecytowała Agata, a następnie pobiegła do swojej "psiapsiuły" Rozalii.

Dziewczyny poszły. Były poirytowane zachowaniem Agaty. No ale cóż? Musiały, a raczej chciały sprawdzić to. Maja ociągała się po schodach ale wyszły na drugie piętro. Musiały się pośpieszyć przed dzwonkiem. I nie przypuszczały że zobaczą to co koleżanka im powiedziała. Wręcz stanęły jak wryte. Kasia była bardzo podobna do Pauli. Tak jakby miały ze sobą coś wspólnego. Przyjaciółka zachęciła Paulę do porozmawiania z nią. Tak też zrobiła. Na początku była podekscytowana lecz później była pewna obaw że wyjdzie na idiotkę czy coś w tym stylu. No ale cóż. Paula dodawała sobie po ciuchy otuchy słowami:
- DASZ RADĘ! ROZUMIESZ? DASZ RADĘ
I tak jak mówiła dała radę. Lecz jak na jej nieszczęście Kasia obróciła się i zaczęła iść w stronę swojej klasy. Dziewczyna musiała więc znów iść i się bać co się za chwile stanie. Czy wyjdzie na idiotkę? Czy ją wyśmieje? Czy może jest jakaś tajemnica, o której nic, a nic nie wie.

Paula stanęła za Katarzyną. Wysunęła rękę aby  lekko potrząsnąć jej ramieniem i zapytać o parę niewinnych rzeczy. Wyciągnęła dłoń i nagle.... 

... I nagle zadzwonił dzwonek a Kasia ruszyła pod klasę. Nie zauważyła Pauli. Dziewczyna była zamurowana. Za to Kasia szczęśliwa i jak widać świetnie dogadywała się z nowymi znajomymi. 
Maja przyszła do Pauli. Przyjaciółka jednak nadal stała jak wryta w podłogę i nawet nie zareagowała na to że jej nie wiadomo kto weszła do klasy. No ale cóż. Paula też musiała się pośpieszyć. Lecz ona zmieniła zdanie. Powiedziała stanowczo:
- Wiesz Majka? Nie zapytam ją o to lecz moich opiekunów. Ona może nie wiedzieć o co chodzi, a dziadek, babcia i ciocia? Oni mi wiele więcej powiedzą czy mam lub miałam rodzeństwo. Masz zadanie: Idź do wychowawczyni i powiedz że mnie brzuch bolał i wróciłam do domu. Albo wymyśl coś. No nie wiem że dostałam okresu... No nie wiem. Jesteś wspaniała więc coś wymyślisz. Paaaaa!!


Maja nie zdążyła nic odpowiedzieć. Paula po prostu pobiegła i wybiegła ze szkoły do domu. Nie zatrzymywała się ani na chwilę. Stanęłą przed drzwiami do domu i poruszyła klamką...

Tajemnica zmieniająca wszystko...Where stories live. Discover now