Tajemnica zmieniająca wszystko...

ROZDZIAŁ IX

Tymczasem biedna Paula siedziała z zakrwawioną ręką. Płakała. Myślała aby się zabić. Popadła w euforię. Cały czas myślała że jej życie nie ma sensu. 

Nagle wparowali obaj mężczyźni. Ten co ją porwał podszedł i powiedział:
- No co mała? Odechciało się wybryków? 
Drugi dodał:

- Twoje życie toczy się podobnie do życia twoich rodziców...

Nie dokończył. Dostał z mięści.

- Zamknij się szmaciarzu!!!

Paula nie odzywała się...
- Wstawaj gówniaro!
Początkowo dziewczyna nie reagowała. Jednak gdy mężczyzna powtórzył to 5 raz pociągną ją mega mocno za włosy. Po jej biednym policzku spłynęła łza...
- Zostaw mnie! 

Wstała i dała najpierw jednemu z pięści, a następnie drugiemu chciała wybiec...

Złapał ją za nogę. przewróciła się. Trzasnęła głową o twardą podłogę. Zabolała ją głowa i zaczęła jej lecieć krew. Nagle usłyszeli dźwięk...
Dźwięk syreny policji...
- Co gówniaro?! To ty ich poinformowałaś?!- coraz bardziej było już słychać jak się zbliżają. 
- Zamkną was do pudła! Zobaczycie!

Mówiąc to jeden z facetów ciągnął ją za włosy. Ciągnęli ją do tylnego wyjścia aby uciec...

I w prawdzie mówiąc... Udało się im. 

Wsiedli do samochodu. Gdy dojechali do mieszkania zatrzasnął jeden drzwi i je zamknął.
Wrzucili ją do zadbanego i ładnego pokoju. Po głowie Pauli chodziły myśli:

- Dlaczego moje życie jest takie piekielne?!

Siedziała tyłem do drzwi. Nagle usłyszała jak ci dwaj mężczyźni próbują rozmawiać... Lecz zanim zaczęli... Jeden wszedł do pokoju gdzie siedziała dziewczyna...



Poczuła walnięcie czegoś twardego o głowę... Następnie zasnęła...