,,Długo wyczekiwane spotkanie''

812 41 33
                                    

TO MOJE PIERWSZE OPOWIADANIE WIĘC PROSZĘ O WYROZUMIAŁOŚC. JESTEM OTWARTA NA  KRYTYKĘ. JEŚLI CI SIE SPODOBA POPROSIŁABYM O ZOSTAWIENIE GWIAZDKI, ZACHĘCAM RÓWNIERZ DO KOMENTOWANIA. Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY.

____________________________________________________________

OKŁADKĘ WYKONAŁA 

Rok później:

Eren:

Biegnę przez las, za mną słychać trzask gałęzi, dyszenie i warczenie goniących mnie wilków. Po zapachu wyczuwam, że są to dwie bety i trzy alfy. Jak na omegę jestem bardzo szybki, więc będzie trudno mnie dogonić. Gorzej z siłą, powoli ją tracę. Dowiedziałem się o mojej naturze wilka dopiero cztery lata temu, a mam 16 lat. Pierwszej przemiany dokonałem w wieku 15. lat, więc moją formę mogę utrzymać tylko przez osiem godzin. Może się wydawać że to sporo czasu, jednak wilki które od dziecka ją ćwiczą, umieją pod postacią wilka wytrzymać dwie doby, bez przerwy.

Słyszę jak jeden z wilków krzyczy do mnie żebym się zatrzymał i że nie chcą mi zrobić krzywdy. Dalej biegnę przed siebie. Wiem co się stanie jak jeżeli dam się złapać. Jestem wyjątkowy, a raczej mój wilk, dusza pomagająca się w niego zmienić. Potrafię przechodzić z alfy na omegę, z omegi na alfę. Nie podlegam tej hierarchii. Nie przynależę do żadnego stada. Nie kłaniam się, nie oddaje szacunku nikomu, nikomu oprócz jednej osoby. Mojego wybranka. Nie za bardzo wiem jak to działa, ale omega ,,wpaja'' się w alfę (to nie zależy od niego los wybiera) i nie mogą bez ciebie żyć, a najgorsze jest to, że omega nie może skrzywdzić alfy, albo nawet mu się sprzeciwić, za to alfa możesz z nim zrobić co chce. Razem odczuwają tylko ból, zadawany im jeśli przez jakiś czas są odseparowane od siebie i nie ma między nimi kontaktu fizycznego. Chcą mnie wziąć do wioski, znaleźć mi alfa (o ile już tego nie zrobili) i wyszkolić nie żebym ochraniał ich stado.

Z impetem upadam na ziemię, jedna z alf ugryzła mnie w tylną łapę, a druga rzuca się na mnie żeby mnie nie uruchomić. Dwie bety zmieniają się w ludzi ( w dwie dziewczyny około 18 i 20 lat ) i wyjęły coś zza pleców. To były... strzykawki?!! O nie, nie dam się uśpić, poza tym mam awersję do igieł, nienawidzę ich!! Od razu kiedy je zobaczyłem, wyrwałem się i podbiegłem do grubego, wysokiego drzewa. Chciałam się na nie wspiąć, ale już raczej nie zdążę. Cała grupa ścigająca okrążyła mnie, zaczynam ostrzegawczo warczeć, cofają się o krok i również warczą. Nie umiem kontrolować mojej mocy, ale i tak inne wilki się mnie boją. Nagle za jednego z alf zaraz wyszedł niski, czarnowłosy chłopak. Gdybym oceniał jego wiek po wzroście, powiedziałbym że ma około 15. lat (ma 165 cm wzrostu), jednak widoczne ,mocno zarysowane mięśnie prześwitujące przez białą koszulkę i mocne rysy twarzy pokazywały, że jest on pełnoletni. Popatrzyłem mu w oczy, nie wyrażały nic, kompletnie nic. Po chwili przeglądania się poczułem lekkie ukłucie...cholera! Odsłoniłem się i jedna z tamtych dziewczyn dziabnęła mnie igłą w cenie udo czuję jak moje ciało drętwieje. Patrzę na swoje łapy, zaczynają powoli się zmieniać w ludzkie, tak jak reszta ciała.
Mogłem się nie gapić się w te piękne, kobaltowe oczy. Zacząłem cicho skomleć bolała mnie głowa. upadłem na ziemię już w ludzkiej postaci.

Widziałem jeszcze jak wilki do mnie podchodzą, a kobaltooki bierze mnie na ręce, jak księżniczkę. Biło od niego przyjemne ciepło, poczułem się bezpieczny, choć wiedziałam że to tylko kłamstwo. Po chwili odpłynęłam do krainy Morfeusza.

Levi: (kobaltooki)

-Levi!! Słuchasz mnie?! Jako że jesteś mu przeznaczony, masz odwrócić jego uwagę sobą.

Powtarzała mi to sto razy dziennie, od tygodnia. Jak mógłbym zapomnieć, o kimś, o kim śnię całymi nocami i ciągle jest w mojej głowie, a ja nie potrafi go z niej wyrzucić. MÓJ mały Eren.

Czuję mocny zapach wilka, po chwili go rozpoznaje i mówię innym że to zapach MOJEGO Erena. Zaczęliśmy szybciej biec jego stronę, Jak na omegę był bardzo szybki. Jedna z bet, chyba Christa zaczęła krzyczeć do niego żeby przestał biec i, że nie zrobimy mu krzywdy. Jedna z alf złapała Erena za tylną łapę, a on runął na ziemię. Otoczyliśmy go, a Yumir i Petra wyjęły wcześniej przygotowane strzykawki z specyfikiem nasennym. Zmieniłem się w człowieka i stanąłem na środku koła zrobionego z wilków. Chłopak Spojrzał na mnie, a w jego oczach widać było zdenerwowanie i złość, jednak przebiło mnie to, że zobaczyłem w nich strach, nie tylko do innych wilków, ale również do mnie. Kiedy Yumir podała mu lek usypiający, szybko się odwrócił i odskoczył od niej. Zachwiał się już w swojej prawdziwej postaci i upadł na ziemię. Wszyscy zaczęli się powoli do niego zbliżać. Nie spodobało mi się to, szybkim krokiem podeszłam Erena i wziąłem go na ręce. Poczułem jak się we mnie wtula. Jest taki słodki. Przytuliłem go jeszcze mocniej do piersi, za chwilę poczułem jak się rozluźnia i zasypia.

Czeka nas długi spacer, bo pod postacią wilka nie będę mógł go nieść stąd, a do wioski i jest 5 godzin szybkiego marszu.

Time skip:

Pomimo tego że Eren jest lekki (aż za lekki ), nogi mi się same uginają. Wchodzę do swojego domu i kładę go na łóżku. Przykrywam kołdrą i kocem, a potem idę zdać raport z wyprawy. Chciałbym również prosić o dodatkowe straże, które przypilnowały by mój skarb, żeby nic sobie nie zrobił i nie uciekł pod moją nieobecność.

Ktoś wyjątkowy (Riren)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz