Miłość rośnie wokół nas...

7.7K 268 88
                                    

Małe wyjaśnienie na początek :) To jest dokączenie reakcji 'Kiedy wyznajesz mu miłość', czy jak ja to tam nazwałam. Ale nie musicie się cofać i przypominać,  gdyż.... tutaj jest wszystko od początku, bo inaczej dziwnie by to wyglądało. Dziękuję za uwagę :)

V:
Zakochałaś się w Tae. Nawet nie wiedziałaś kiedy. Każde spotkanie z nim sprawiało ci jeszcze więcej radości. Każdy najmniejszy dotyk doprowadzał cię do szału.
To był kolejny dzień, kiedy miałaś spotkać się z Tae. Ubrałaś się najładniej, jak potrafiłaś. Zrobiłaś delikatny i lekki makijaż.
-Ślicznie wyglądasz- powiedział chłopak, uśmiechając się.
-Dziękuję- zarumieniłaś się.
-Jesteś cała czerwona! Dobrze się czujesz?
-Tak, czuje się bardzo dobrze... Lepiej nie mogłam się czuć- stwierdziłaś, że to jest najodpowiedniejszy moment na wyznanie tego co czujesz- Tae, bo ja... Kocham cię... Nie jak przyjaciela... Kocham twój prostokątny uśmiech, kocham twój cudowny charakter, kocham to jak na mnie patrzysz...- uroniłaś pojedynczą łzę szczęścia.........
Chłopak był zdziwiony twoim wyznaniem. Nie spodziewał się tego po tobie. Byłaś bardzo wystraszona, gdyż Tae nie odezwał się ani słowem.
-Tae, a ty coś do mnie czujesz?- przerwałaś ciszę.
-Ja... Ja też Cię kocham odkąd cię zobaczyłem, odkąd zobaczyłem twój uśmiech, nie potrafię o tobie nie myśleć, sprawisz mi najwięcej radości... [T.I], zostaniesz moją dziewczyną?
-Oczywiście, że tak!- rzuciłaś się chłopakowi w ramiona i płakała z szczęścia.

Jimin:
Od pewnego czasu zrozumiałaś, że Jimin nie jest dla ciebie przyjacielem. Jest kimś więcej. Zakochałaś się w nim.
Jednak bałaś się, że chłopak tego nie odwzajemni. Z drugiej strony nie mogłaś już dłużej tego trzymać w sobie.
-Jimin!- nagle krzyknęłaś.
-O co chodzi?- spytał przestraszony.
-Bo... Zakochałam się w tobie- nie mogłaś opanować łez.- Tak bardzo Cię kocham... Przepraszam... Ja... Lepiej już pójdę- szybko powiedziałaś i już miałaś wychodzić, gdy nagle chłopak złapał cie za nadgarstek......
-Czekaj- powiedział mocniej cie trzymając.
Nadal płakałaś. Nie chciałaś, aby Jimin patrzył na ciebie w takim stanie.
-Naprawdę mnie kochasz? Nie żartujesz?- spytał z powagą w głosie.
-Tak... - wydukałaś przez łzy.
-Więc dlaczego płaczesz?
-Bo ty mnie odrzucisz...
-Jak mógłbym cie odrzucić, skoro cie kocham?
-Jimin ty...
-Zostaniesz moją dziewczyną, prawda?
-TAK!!

J-Hope:
Leżałaś na kanapie z Hobim, który bawił się końcówkami twoich włosów.
-Hobi?
-Tak?
-Co byś zrobił, gdym wyznała ci miłość?
-[T.I], czy ty......
-J-ja tylko pytałam!! To znaczy, nie..... albo tak, ale nie.... Agh.... Eh... Tak, dobra? Kocham cię...............
Siedzieliście w niezręcznej ciszy. Nikt nie wiedział, co powiedzieć, a raczej nie wiedział Hoseok.
-Na serio mnie kochasz?
-Tak... Od kilku miesięcy...
-Teraz będziemy razem?
-Yyyy... Czyli ty też.... Wait. CO?!
-No skoro jesteśmy w sobie zakochani to teraz będziemy parą
-Yyyyyyy...
-Naprawdę nie zauważyłaś?!
-No nie....
-Eh... Wybaczę ci to, jak zostaniesz moją dziewczyną
-Już nią jestem :)

Jin:
Razem z Jinem przygotowywaliście kolację. Z twojej twarzy nie schodził uśmiech. Bardzo się cieszyłaś, że możesz spędzić ten czas z chłopakiem, którego kochasz.
-Jin...- powiedziałaś siadając obok niego na kanapie.
-Słucham cię uważnie
-Kocham Cię, wiesz....
-Jak przyjaciela
-I tu tkwi mały problem
-Jaki?
-Bo ja kocham cie bardziej niż przyjaciela...........
-[T.I]...
-Czy ty też mnie kochasz?- spojrzałaś na niego delikatnym wzrokiem.
-Ja...- spojrzał w dół.
-Rozumiem- odwróciłaś się, aby nie widział twoich łez.
-Kocham cię...- dodał podnosząc wzrok i patrząc na ciebie.- Zostaniesz moją dziewczyną?
-Tak! - mocno go przytuliłaś i nie zamierzałaś puścić.

Jungkook:
Siedziałaś w swoim pokoju razem z Jungkookiem. Bałaś się, jak kolwiek rozpocząć tą rozmowę.
-Kookie...
-O czym chciałaś ze mną gadać?
-Spokojnie....- wzięłaś głęboki wdech.- Zakochałam się w tobie... Trwa to już dość sporo czasu i.... Odwzajemniasz to?................
-Tak, odwzajemniam to. Kocham cię - powiedział całując cię w czoło.- Teraz jesteś tylko moja...

RapMonster:
Chciałaś jakoś zaplanować ten dzień. W końcu wzięłaś się na odwagę, aby wyznać miłość swojemu przyjacielowi. Jednak los inaczej to sobie zaplanował. Zrobiłaś wszystko na ostatnią chwilę, gdyż zaspałaś. Tak, zaspałaś na tak ważny dla ciebie dzień! Szybko ubrałaś się w przygotowane dzień wcześniej cichy. Przynajmniej miałaś więcej czasu na przygotowanie jedzenia.
Kiedy w końcu skończyłaś pojawił się Namjoon.
-Wow...
-Wszystko przygotowałam sama :)
-Ale musiałaś się natrudzić
-Robiłam wszystko z przyjemnością- chyba prędzej z szybkością.
-Z jakiej to okazji?
-Wiedziałam, że masz słabą pamięć do dat.... Dzisiaj jest dzień, kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy
-Pamiętałaś?!?!
-Pamiętam wszystko związane z tobą. To jest drugi powód naszego spotkania- lekko się uśmiechnęłaś.- Kocham cię, nie jak przyjaciela, ale kogoś więcej. Mam nadzieję, że odwzajemniasz moje uczucia.............
-Więc to wszystko zaplanowałaś?
-Tak
-Eh... Kocham cię- powiedział łapiąc cię za rękę.- Zostaniesz moją dziewczyną?
-Tak- odpowiedziałaś opierając swoją głowę o jego ramię.

Suga:
Nic gorszego nie mogło ci się przytrafić. Miłość. Tak, zakochałaś się w Yoongim. Pierwsza miłość, a ty już wiesz, że będzie bolało. Dlaczego? Zansz Yoongiego i to wiadome, że Cię odtrąci.
Chodziłaś smutna. Byłaś jedną małą szarą kulką. Drażniło cię wszystko. Dosłownie.
-Co się z tobą ostatnio dzieje?- zapytał chłopak ze zmartwieniem w głosie.
-Nic- odpowiedziałaś, odwracając wzrok.
-[T.I], spójrz na mnie, jak do ciebie mówię!
-Nie
-Mów, co się dzieje!!
-Kocham cię! Wystarczy?! Zakochałam się w tobie i w tym jest problem! Bo ty mnie nie kochasz, a-a ja m-muszę cierpieć...- zaczęłaś płakać. Upadłaś na ziemię i schowałaś twarz w dłoniach.......
Nie mogłaś przestać płakać. Było ci cholernie przykro. Wiedziałaś, że Yoongi cię odtrąci i nie będzie utrzymywał z tobą kontaktu.
-Nie płacz- powiedział głaszcząc twoje plecy.- Miłość to nie koniec świata. To piękne uczucie, które dajemy wyjątkowym osobom.
-Ale odwzajemniona boli i niszczy... - ledwo wypowiedziałaś przez łzy.
-Wiem, co czujesz... Sam to przeżywałem... Z tobą
-Co...
-[T.I], Kocham cię. I to bardzo! Odkąd tylko cie poznałem zakochałem się w tobie... Proszę nie płacz już- przytulił cię mocno, a ty tylko cicho się w niego wtuliłaś.
-Yoongi... Zawsze będziesz obok, prawda?
-Nigdy cię nie zostawię... W końcu tyle się naczekałem, aby nazwać cię moją dziewczyną...
-Kocham cię...

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
No hejka Gwiazdeczki!
Podoba wam się ten rozdział? Mam nadzieję, że tak.
Nie mam dzisiaj nic do dodania ;)
To do zobaczenia ❤

Reakcje BTS [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz