/Rozdział 10/ Heh żarcik?/

485 24 8
                                    

P. O. V. Armin

Szedłem przed siebie niosąc Agnes na plecach gdy nagle usłyszałem ciche pochrapywanie. Czyżby księżniczka zasnęła? Na samą myśl uśmiechnąłem się. Poprawiłem delikatnie rudo-włosom i przyśpieszyłem by dogonić Roze. Jak można tak szybko popylać na szpilkach?! Jakim cudem?! Chyba ma nitro w tych szpilkach. Po chwili już byłem przy Rozali. Na widok śpiącej Agnes uśmiechnęła się w dziwny sposób i mrugnęła do mnie.

-Jak słodko!-powiedziała Iris. WTF skąd ona tu?

-Noo pasujecie do siebie <3-powiedział Alexy. Jakie ninja!

-Alexy..-mruknąłem.

-No co? Ale od razu mówię chcę być chrzestnym!-krzyknął.

-C-co jaki chrzest?-powiedziała śpiącym głosem Agnes. Brawo Alexy obudziłeś ją !

-Nieważne śpij dalej-powiedziałem lekko się czerwieniąc.

-Okej a kiedy dojdziemy?-powiedziała bardziej wtulając się we mnie. Nie powiem cudownie mi się ją nosi. A gdy śpi jest taka słodka.. CO ZARAZ ! O CZYM JA MYŚLĘ?!

-Za 5 minut będziemy w hotelu-powiedziała Roza dziwnie śmiejąc się.

-Ej Agnes ale nie uduś mi brata! Chcę go jeszcze trochę mieć.-powiedział mój braciszek również dziwnie się śmiejąc.

-To prawda Armin jest taki jakoś dziwnie czerwony-powiedziała Iris.

-Oo przepraszam Armin!-powiedziała Agnes rozluźniając uścisk.

-Spoko-powiedziałem próbując się uspokoić. Co się ze mną dzieje?

P. O. V. Agnes.

Faktycznie tak jak powiedziała Roza przed hotelem byliśmy po niecałych 5 minutach. Przed wejściem zeszłam z Armina i podziękowałam mu że zgodził się mnie ponieść. Razem z dziewczynami weszłyśmy do naszego pokoju. Rozpakowałam mój worek i glebłam się na łóżko.

-Nie przebierasz się w piżamę?-zapytała mnie Melania.

-Nie chce mi się..-odparłam zakładając kaptur na głowę.

-No już przebieraj się! Nie będziesz mi tu tak leżeć!-krzyknęła Roza i pociągnęła mnie za nogę przez co zleciałam z mojego wyrka.

-Roza!!-krzyknęłam niezadowolona.

-Dalej idź się kąpać mój lisku <3-powiedziała i podała mi piżamę i kosmetyczkę. Z wielką niechęcią wzięłam moje rzeczy od Rozy i poszłam się kąpać. Po kąpieli wyszłam z łazienki i pomknęłam w stronę mojego wyrka gdzie rozłożyłam się jak prawilna orka i nawet nie wiedząc kiedy odpłynęłam.

P. O. V. Roza.

Po upewnieniu się że Agnes śpi napisałam do Alexego że możemy wcielić nasz plan w życie. Po chwili niebiesko-włosy pojawił się w naszym pokoju.

-Armin śpi?-zapytałam.

-Nie poszedł się kąpać ale mówił że zaraz się położy bo jest wykończony.-odparł z uśmiechem.

-Mam nadzieje że to wypali-powiedziałam i usiadłam na moim łóżku.

-A co ma nie wypalić?-zaśmiał się po czym dodał.

-Jedynym problemem może być przeniesieniem jej. Widzisz jak się rozłożyła?

-Widzę-powiedziałam rozbawiona widząc Agnes która rozwaliła się na całym łóżku.

-Napiszę do Kentinka czy Armin już śpi-powiedział i chwycił komórkę w rękę. Po chwili po pomieszczeniu rozległ się dźwięk smsa.

-Dobra śpi możemy wkraczać.-powiedział i poszedł w kierunku śpiącej dziewczyny. Kilka minut męczył się aby ją podnieść tak aby jej nie obudzić. Ale w końcu się udało. Otworzyłam drzwi do naszego pokoju i wychyliłam się sprawdzić czy nie ma żadnego nauczyciela. Na nasze szczęście nikogo nie było więc gestem ręki pokazałam Alexemu że może iść. Potem otworzyłam drzwi do pokoju chłopaków i cichutko weszliśmy do środka. W pokoju zastaliśmy śpiącego Armina i Kentina który pakował swoje ciuchy do torby.

/Słodki Flirt/ Do zakochania jeden krok.Where stories live. Discover now