Jest dzisiaj piątek, umuwiliśmy się z Jess i jej chłopakiem, oraz z moim bratem i Tatianą na noc horrorów. Aktualnie jestem z Aschton'em w sklepie, ponieważ kupujemy rzeczy potrzebne na dzisiejszą noc.
- Słoneczko co jeszcze musimy kupić?- ułyszałam glos mojego misia.
- A co mamy?- zapytałam
- Mamy paluszki, coca-cole, sok pamarańczowy i jabłkowy.- odpowiedział
- To jescze chipsy i alkochol.- uśmiecham się
- Ok. To ja ide po alkochol, a ty po chipsy- podał propozycje.
- Masz racje. Ja nie zabardzo znam się na tych procentach.- odpowiadam.
- To spotkamy się przy kasie- pocałował mnie w czoło i poszedł.
Po 5-10 minutach czekałam z Asch'em w kolejce do kasy. Przy kasie siedziała dziewczyna o 2-3 lata starsza od mnie. Ale to tylko na moje oko.
- Dziędobry- powiedziała, a potem nie przestawała gapić sięna mojego chłopaka.
- Skarbie jeszcze trzeba jechać po filmy- powiedziałam do Aschton'a.
- Tak. Już wiesz, które horrory chcesz oglądać?- zapytał.
- Już wiem to będzie: "Ostatnia klątwa" i "Sierociniec", a reszte wybiera Jackob.- powiedziałam z uśmiechem.
- Ok. To po nie pojedziemy- dziewczyna siedząca przy kasie zamurowało.
- To będzie 53. 95 złotych- powiedziała. Co za szmata, dlej na niego patrzy. Zaraz mnie coś trafi.
- Ja zapłace, a ty weź zakupy do auta.- poinformowałam Asch'a.
- Dobrze zaniose.- odpowiedział i poszedł.
- Jeszcze raz spojrzysz na niego, oczy ci wydłubie suko- powiedziełam doniej nachylając się- Prosze oto pieniądze- zpłaciłam moją kartą, nie mam zamiarum dłużej na nią patrzeć.
~*~*~*~*~*~*~*~
Obejżeliśmy już jeden film, a naszej pizzy jeszcze nie ma.
- To co czekamy na pizze, czy oglądamy film?- zapytał się Dean ( chłopak Jess)
- Oglądamy film. Jak by coś to ja ją odbiore i zapłace.- powiedziałam do wszystkich.
- Ok. To włanczamy- Jackob poszedł po film po czym go włączył.
W połowie filmu zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam je, a w nich stał zapłakany Nick.
- Co się stało?- zapytałam.
- Moge wejść? Wszystko ci powiem- przytaknełam.
- Chodź do kuchni- skierowałam się z moich przyjacielem do pomieszczenia. Znowu zadzwonil dzwonek- Czekaj chyba pizza przyjechała.- powiedziałam, po czym poszłam do drzwi.
- Dobry wieczór- powiedział sprzedawca, a ja odpowiedziałam tym samym- To będzie 105. 84- podałam pieniądze chłopakaowi i poszłam zanieść pizze do salonu.
- Skarbie, oglądasz?- usłyszałam głos Asch'a.
- Niestety. Nick przyszedł zapłakany- odpowiedziałam.
- Gdzie ten skurwiel- krzykną Asch.
- Co się dzieje?- spytał Jackob.
- No bo Nick przyszedł do nas cały zapłakany, a Aschyon ma.złe skojarzenia z nim- wytłumaczyłam.
- Nick to ten twój przyjaciel z Londynu?- pyta się.
- Tak i martwie się o niego bo jeszcze nigdy nie widziałam go w takim stanie. Tak zapłakanego.
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata 1&2 [ZAWIESZONE]
Roman pour AdolescentsNazywam się Olivia ale wolę jak mówi się do mnie Liv. Mam 17lat i przeprowadzamy się z Londynu do New York'u, do mojego starszego brata Jackob'a. W starej szkole byłam cichą myszką z dobrymi ocenami i niemiałam wielu znajomych, w nowej szkole chce s...