Sezon 1: Nowa szkoła - nowi przyjaciele

1.9K 57 71
                                    


Stresa miałaś niemałego, wręcz panikowałaś w środku. Stałaś właśnie przed wielkimi drzwiami do sali swojej nowej klasy. 1a - To waśnie ta klasa. Co tam że sprawdzałaś 10 razy czy to na pewno te drzwi.

Tymczasem w klasie:

-Słuchajcie szkodniki - Zaczął wychowawca klasy. - będziecie mieć nową koleżankę w klasie, przywitajcie ją a ja się pójdę zdrzemnąć.. - Powiedział po czym zamknął się w swoim śpiworze zostawiając mały otwór na powietrze.. Że w ogóle chciało mu się ten śpiwór zapinać.. (Leniuszkowanie, oj nieładnie Aizawa oj niee )

Nabrałaś głęboko powietrza do płuc, wreszcie zebrałaś się na to żeby otworzyć drzwi. Pierwsze co rzuciło Ci się w oczy to gadająca pół-głosem klasa. Uchyliłaś bardziej drzwi żeby "jakoś" zwrócić na siebie uwagę.

- No wchodź że - Wzdrygnęłaś się na gruby głos, jednak nie zauważyłaś nauczyciela..

Powoli weszłaś do klasy i stanęłaś na środek, splotłaś ze sobą mokre już z potu dłonie, przełknęłaś ślinkę i rozejrzałaś po klasie z nerwowym uśmieszkiem.

Zatrzymałaś wzrok jednak na jednej osobie siedzącej z tyłu sali, która uważnie Cię obserwowała. Uśmiechnęłaś się lekko i... Znowu wzdrygnęłaś na ten głos. Kto to do cholery mówi?

-No.. Słuchamy.. - Wreszcie dojrzałaś z kąt dobiega głos.. Facet wyglądający jak alkoholik-gwałciciel w worku... Widziałaś wiele dziwnych rzeczy na świecie, ale to Ci się przydarzyło po raz pierwszy...

- W-więc.. Cóż.. -Zaczęłaś niepewnie - Nazywam się [T/N T/I]*, pochodzę z Polski..-

- Z POLSKI?!?!?! - Każdy w klasie wykrzyknął to z wielkim zdziwieniem i entuzjazmem, oprócz tego dziwaka w śpiworze i ... JEGO.

- Tak - Cicho zachichotałaś. Wyciągałaś z torby odznakę/medal bohatera. - Zdałam do szkoły w stolicy kraju. - Podniosłaś odznakę do góry by wszyscy mogli ją zobaczyć.

- NANIIIIII?!?!?!?!?!!?!? (Uwielbiam te słowo noo XDDD) - Po klasie znowu uniosło się głośne zaskoczenie. Po tym, zaczęły się szepty na twój temat, mało słyszałaś:

- Z Polski? To w Europie prawda?

-Podobno w Polsce do tamtej szkoły trudno się dostać.. Miała farta!

- Wow.. Pełen podziw..

- naninaninaninaninaniiiiiii????????????????

Ponownie zachichotałaś. Zaczęła mówić dalej:

- W tamtej szkole dostaje się medale i przyłącza do grup. Odznaki były trzy: Amator, Zawodowiec i Bohater. Ten, który teraz widzicie odznacza mnie jako Bohatera. Osoby bez odznak - nie dostają się do szkoły, a uwierzcie mi, trzeba być naprawdę zdyscyplinowanym żeby się tam dostać..

Cisza.... Cisza... Nadal cisza....

Tylko jeden graniasto włosy chłopak poderwał się z krzesła i zaczął bić brawo z ZUPEŁNIE poważną miną. Zdziwiłaś się ale uśmiechnęłaś. Poczekałaś aż skończy i usiądzie, wtedy zaczęłaś dalej mówić;

- Mam nadzieję że odnajdę się waszej klasie - Powiedziałaś z szerszym uśmiechem i usiadłaś na miejsce wyznaczone przez twojego nowego wychowawcę. Lekcja minęła szybko, kończyłaś się pakować a w sali były już resztki klasy, Aizawy nie było. Skończyłaś, chciałaś założyć torbę ale ktoś ci w tym przeszkodził.

-Hej - Spojrzałaś w górę (siedziałaś na krześle, btw..). Nad twoją ławką stał dobrze znajomy Ci chłopak, dwukolorowe włosy i oczy.

- Pamiętasz mnie jeszcze? - Powiedziałaś to żartobliwie, ale chyba przyjął to na poważnie.

Love story - Todoroki Shouto x reader [PL]Where stories live. Discover now