9

2.1K 43 2
                                    

Kuba:
Tygodnie mijały, a ja widziałem że Natalia marnieje w oczach. Była blada i miała wory pod oczami. I oczy zaczerwienione od płaczu. Pytałem czy wszystko u niej ok. Ale zawsze odpowiadała że tak. Wszyscy się martwiliśmy.
-Kuba?-Podeszła do mnie Natalia.-Masz chwilę?
-Jasne. O co chodzi?-Uśmiechnąłem się do niej. Natalia wyjęła z za pleców pęk kluczy...
-Co..?
-Mam ostatnio parę kłopotów. A ufam Ci bardziej niż komukolwiek. Gdyby coś się działo, korzystaj z tych kluczy z mojego mieszkania.-Uśmiechnęła się słabo.
Następnego dnia:
-Natalia?
-Hm?
-Weź się do tej papierkowej roboty...
-Ok...
Siedzieliśmy w ciszy. Nagle Natalia uderzyła teczką na akta.
-Natalia! Co jest z Tobą?!-Krzyknąłem. Miałem dość po ciężkiej pracy, a coś takiego mnie wkurzyło.
-PRZEPRASZAM ŻE JESTEM W ZŁYM NASTROJU!!!-Wstała i zaczęła kierować się w stronę drzwi.
-Gdzie idziesz?!
-Się przewietrzyć... A co, nie mogę?!-I wyszła trzaskając drzwiami. Myślałem o tym chwilę... Nie powinienem tak się zachować. Pójdę ją przeprosić. Wyjrzałem przez okno, ale jej nie było. Było za to jakieś czarne auto... Odjechało z piskiem opon! Od razu pomyślałem o najgorszym! Wybiegłem przed komendę i zacząłem nawoływać:
-Natalia! NATALIA!!!-Krzyczałem.-Kurwa...
Zobaczyłem krew na asfalcie... I blachę Natalii...

To bajka o nas-Kuba Roguz i Natalia Nowak-GliniarzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz