-Kto jest ojcem Szkarłatki?- słychać było łagodne miauknięcie kotki.
-A co Cię to obchodzi Poranny Kwiecie?!- syknęła inna kotka.
- My wszystkie jesteśmy karmicielkami, nie mamy przed sobą tajemnic... Aczkolwiek każda nie wypowiada i nie osądza, prawda Biały Ogonie, Jesionowa Stopo?
- Ehmm, prawda- przytakneły jeszcze inne kotki, ale młoda kotka nie słuchała już, ponieważ po raz pierwszy zobaczyła świat na oczy.
-Otworzyła oczy! Poranny Kwiecie otworzyła oczy!- zawołała że szczęścia Mknący Potok.- Cześć Szkarłatko -wymruczała do wtulonej w jej brzuch małej, biało-brązowej kotki, która jeszcze nie tak dawno się urodziła.
-Cześć Szkarłatko!- zawołał rudo-biały kocurek wyskakując nagle nie wiadomo skąd.
-Janowiec*! Ona co dopiero otworzyła oczy! Nie tak gwałtownie!- skarciła syna Poranny Kwiat.
- Ale ja ją tylko przywitałem!
Poranny Kwiat ponownie go skarciła, lecz tym razem wzrokiem.
-Przepraszam...- wymamrotał kocurek. Nagle ożywił się.- Mamo! Możemy z Szkarłatką wyjść ze żłobka?
Poranny Kwiat z Mknącym Potokiem wymieniły znaczące spojrzenia.
-Tak, ale wróćcie przed wschodem księżyca.- wymruczała Mknący Potok.
-I nie wychodźcie z obozu!-krzyknęła Poranny Kwiat wybiegającym kociakom.
- Bo was zje borsuk.-wymruczała z rozbawieniem Jesionowa Stopa, przysuwając do siebie Wronę i dwa kociaki swoim szylkretowym ogonem.***********
Chciałam tylko napisać, że (jeśli nie zauważyliście) kotka pochodzi z Klanu Wiatru i że wszystkie koty są tak jak w książce oprócz oczywiście głównej bohaterki :3* Nie wiedziałam jak to napisać, ale tak jest też na wiki 😘
CZYTASZ
Postanowienie Szkarłatnej Krwi - Wojownicy
FanfictionZwykła kotka, której JEDNA decyzja zmieniła życie o 180 stopni.