Rozdział 1

139 12 5
                                    

  -Kto jest ojcem Szkarłatki?- słychać było łagodne miauknięcie kotki.
  -A co Cię to obchodzi Poranny Kwiecie?!- syknęła inna kotka.
  - My wszystkie jesteśmy karmicielkami, nie mamy przed sobą tajemnic... Aczkolwiek każda nie wypowiada i nie osądza, prawda Biały Ogonie, Jesionowa Stopo?
  - Ehmm, prawda- przytakneły jeszcze inne kotki, ale młoda kotka nie słuchała już, ponieważ po raz pierwszy zobaczyła świat na oczy.
  -Otworzyła oczy! Poranny Kwiecie otworzyła oczy!- zawołała że szczęścia Mknący Potok.- Cześć Szkarłatko -wymruczała do wtulonej w jej brzuch małej, biało-brązowej kotki, która jeszcze nie tak dawno się urodziła.
  -Cześć Szkarłatko!- zawołał rudo-biały kocurek wyskakując nagle nie wiadomo skąd.
-Janowiec*! Ona co dopiero otworzyła oczy! Nie tak gwałtownie!- skarciła syna Poranny Kwiat.
  - Ale ja ją tylko przywitałem!
  Poranny Kwiat ponownie go skarciła, lecz tym razem wzrokiem.
  -Przepraszam...- wymamrotał kocurek. Nagle ożywił się.- Mamo! Możemy z Szkarłatką wyjść ze żłobka?
Poranny Kwiat z Mknącym Potokiem wymieniły znaczące spojrzenia.
  -Tak, ale wróćcie przed wschodem księżyca.- wymruczała Mknący Potok.
  -I nie wychodźcie z obozu!-krzyknęła Poranny Kwiat wybiegającym kociakom.
  - Bo was zje borsuk.-wymruczała z rozbawieniem Jesionowa Stopa, przysuwając do siebie Wronę i dwa kociaki swoim szylkretowym ogonem.

              ***********
Chciałam tylko napisać, że (jeśli nie zauważyliście) kotka pochodzi z Klanu Wiatru i że wszystkie koty są tak jak w książce oprócz oczywiście głównej bohaterki :3


* Nie wiedziałam jak to napisać, ale tak jest też na wiki 😘

Postanowienie Szkarłatnej Krwi - WojownicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz