Rozdział 7.

65 10 15
                                    

To, co zobaczyła po drugiej stronie żywopłotu z krzaków strasznie ją zaskoczyło. Zadała sobie pytanie: co to jest?
Kichnęła, by oczyścić nos z strasznego odoru,  napływającego z wielkiego, czarnego pasma, który się znajdował kilka ogonów przed nią.
- To jest Droga Grzmotu.- wyjaśnił kotce rozbawiony kocur, spojrzawszy na nią, gdy po raz kolejny kichnęła.
-Droga Grzmotu?-zaciekawiona kotka ruszyła, by wejść na to czarne coś.
-Pod żadnym pozorem nie wolno Ci na nią wejść!-warknął kocur.
Kotka natychmiastowo cofnęła się. Jeszcze nigdy w życiu, nie widziała takiego gniewu w kocich oczach. Sparaliżowana strachem przycupnęła do ziemi, aż bardziej rozpłaszczyć sie już nie mogła.
-T-tato?-zapytała niepewnie kotka.
-Przepraszam, po prostu Droga Grzmotu jest bardzo niebezpieczna, szczególnie wtedy, kiedy przyjeżdżają przez nią potwory z Dwunożnymi w brzuchach.
-Niebezpieczna?
-Tak...-szepnął kocur kuląc się.- Ja...Ja już tu straciłem wiele kotów z klanu, wraz z twoją matką.-kot skulił się jeszcze bardziej, przez co wyglądał bardziej krucho niż nie jeden kot przesiadujący w legowisko starszych na stałe.
- C-co powiedziałeś?
-Że nie chce Cię stracić tak jak dziś Mknący Potok. On-na nie ż-żyje! - to ostatnie zdanie wykrzyknął.-Mogłem ja powstrzymać! Mogłem rozkazać jej zostać w obozie!
Mogłem wtedy zrobić wszystko zrobić, by została teraz z nami!- zaczął łkać.
Szkarłatka stała w osłupieniu patrzyła na ojca. Z jej oczu popłynęły łzy. Jej mama nie żyje, więc jak ona sama przeżyje? Co prawda już niedługo nie będzie potrzebowała mleka, ale jaki kot pokochałby ja tak mocno jak jej własna matka? Odpowiedź na to pytanie brzmi: nikt.
Z jednej łzy zaczęły się tworzyć następne i następne, i następne, az po chwili kotka łkała w niebogłosy.
Kocur przyciągnął ją do siebie i mocno wtulił w swoje miękkie, biało-czarne futro.
Szkarłatka bez oporu przycisnęła się do ogona Wysokiej Gwiazdy i mimowolnie zamruczała.
-Ja Cię nie opuszczę, a Mknący Potok będzie nad nami czuwać w Klanie Gwiazd.-miauknął w jej brązowe ucho.
Kotka zrozumiała przekaż od szanownego przez wszystkie koty klanu przywódcę.

Żeby przetrwać musimy iść tą samą ścieżką przed siebie, aż do upadłego i nigdy, przenigdy nie wybierać drogi zemsty.*

    》》》》》♡《《《《《

*Zapamiętajcie tę myśl kotki, ponieważ może być dosyć kontrowersyjna (wiecie o co mi chodzi, prawda?) z czynami jakie zrobi (popełni?)

Mój polski nie jest za najlepszy niestety😂

Dzięki, że czytasz i miłego czytania 💜

 

Postanowienie Szkarłatnej Krwi - WojownicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz