Kaszlący Pysk wyszedł z pękniętej skały* niosąc w pysku pajęczyny. Starannie przyłożył pajęczynę do ran Szkarłatki.
Rozdarte Ucho czekał aż skończy.
Na twarzy kota malował się niepokój , jak i, zaintrygowanie pracą brązowego kocura.
Jego źrenice zwężyły się, kiedy do legowiska wszedł Wysoka Gwiazda.
-Rozdarte Ucho, mam do Ciebie pytanie.- skierował się do szaro pręgowanego kota. Kiwnął pyskiem, na znak, że musi z nim porozmawiać na osobności.
Dwa koty wyszły z miejsca, w którym leżała Szkarłatka.
Kotka syknęła z bólu, gdy Kaszlący Pysk przyłożył do jej największej rany pajęczynę.
- Jak dla mnie, zapowiada się na to, że zostaniesz uczennicą. Masz już 6 księżyców.- wyszeptał Kaszlący Pysk. A później, już nie ściszając głosu, nakazał:
-Zjedz jeszcze te zioła.
Kotka posłusznie wzięła zioła i zaczęła żuć. Kocur, widząc jej minę, zaśmiał się pod nosem.
- Ale to jest obrzydliwe!- krzyknęła Szkarłatka przełykając lecznicze zioła.
W tym samym czasie Wysoka Gwiazda zwołał klan na zebranie.
-Dobrze wiemy, że nadchodzi pora nagich drzew i jest mniej zwierzyny. Nie dość tego, mamy zagrożenie ze strony Klanu Rzeki! Otóż to, potrzeba nam więcej wojowników i myślę, że dwa z kociąt jest wystarczająco duże, by mogli zacząć szkolenie.- Poranny Kwiat popchnęła i Szkarłatkę, i Janowca pod głaz.- Janowcu - spojrzał się w stronę brązowego kota.- Pojedynczy Wąsie, mam nadzieję, że przekażeż** Janowcowej Łapie całą swoją odwagę i mądrość.
- Przekażę.- odparł uradowany kot. Podszedł do nowego ucznia i dotknął nosem jego nos. Mentor ze swoim uczniem odeszli na bok.
- Szkarłatko...-Wysoka Gwiazda spojrzał na kotkę z dumą.- Od teraz będziesz nosić imię Szkarłatnej Łapy.
Rozdarte Ucho.- Szarłatna Łapa, aż podskoczyła, gdy ujrzała, że jej zabawny mentor podchodzi do niej.- Przekaż Szkarłatnej Łapie wszystko, co wiesz i umiesz.
-Dobrze!- widać było po nim, że strasznie się cieszy.
Podnosząc głowę, by zetknąć się z nim nosami dojrzała niebo. Bardzo gwieździste niebo.
Mamo, pomyślała, czy ty to widzisz?
Spojrzała w bursztynowe oczy jej mentora. Gdy zetknęli ze sobą nosy, poczuła przyjemny dreszcz.
To on, Rozdarte Ucho,
właśnie został jej mentorem.》》》》》♡《《《《《
*uznajmy, że taka tam istnieje 😂
**chyba tak się pisze co nie?I przepraszam, za (jak na mnie) długą nieobecność, ale miałam duuużo nauki.
Bardzo przepraszam i mam nadzieję, że się spodobało♡Ciao~😘
CZYTASZ
Postanowienie Szkarłatnej Krwi - Wojownicy
FanfictionZwykła kotka, której JEDNA decyzja zmieniła życie o 180 stopni.