Już świtało, gdy młoda kotka się obudziła. Jeszcze wszyscy spali, więc wyszła za żłobka.
Na środku stał szaro pręgowany kocur.
-Cześć! Już nie śpisz?-spytała się kota, ale ten tylko na nią spojrzał błagalnie, by nic nie już nie mówiła.- Co się stało Rozdarte...-nagle sobie wszystko przypomniała. Podekscytowanie jej i kocura, ceremonię i jej ojca, który stał dumnie na Wielkim Głazie*.
-Oj!-jęknęła** kotka.- To może ja już sobie pójdę?- i czmychnęła jak najdalej od Rozdartego Ucha. Wie jak mu trudno znieść pięć minut bez jakiegokolwiek mówienia, nawet do siebie, a co dopiero całą noc. Biegłaby tak dalej, ale wpadła na coś, a raczej na kogoś.
Spojrzała w górę, by zlokalizować kota na którego wpadła. Zauważyła przywódcę klanu do którego należy. To był jej ojciec.
-Nie w żłobku? Co tu robisz tak wcześnie?-spytał Wysoka Gwiazda.
- Nie chciało mi się spać, tato.-odpowiedziała Szkarłatka.-Gdzie idziesz?
-Zwolnić ze służby Rozdarte Ucho.- zaśmiał się kot.
-Mogę iść z tobą?
-Oczywiście.- uśmiechnął się do córki.
Szli tak w milczeniu. Nikt nic nie miał do powiedzenia, nawet Szkarłatka. Gdy kotka zobaczyła przyjaciela, wystrzeliła jak z procy i Wysoka Gwiazda został daleko w tyle.
-Rozdarte Ucho!- kolejne pełne błagalności spojrzenie.- Tata właśnie idzie, by "zwolnić Cię ze służby". Ale jeszcze nic nie mów!! Jeszcze ostatnie sekundy!- kotka usiadła koło wojownika i razem czekali na ich wspólnego przywódcę. Po chwili przyszedł.
-Witaj, Rozdarte Ucho. Już możesz mówić. Mam do Ciebie jedną sprawę... Szkarłarko zostań.
-Dobrze!Długo ich nie ma, mruknęła pod nosem, o czym tak zawzięcie rozmawiają?
Postanowiła podsłuchać, ale tylko troszeczkę.
-...laczego?... Zrobi...oś?
-...uszę... wiedzieć... ezmę...ją...acer... yślisz...ory... osób?
-Kiedyś musisz to zrobić- odparł szary wojownik.
Wyszli. Nareszcie!
-Szkarłatko..?-usłyszała pełny powagi głos.-Chcesz ze mną pójść na spacer?-dodał weselszym głosem czarno-biały przywódca klanu.~~~~~~~~~~~~
*Czy "Wielki Głaz" pisze się wielkimi literami?
**Jak dla mnie nie ma takiego słowa w słowniku języka polskiego
~Jak widać nie jestem najlepsza z polskiego😆😅
Mam nadzieję, że się podoba ^.^
Ciao~ 😘
CZYTASZ
Postanowienie Szkarłatnej Krwi - Wojownicy
Hayran KurguZwykła kotka, której JEDNA decyzja zmieniła życie o 180 stopni.