33

107 34 4
                                    

▶24th of August;
7 days left.◀

Uh, sporo się dzisiaj wydarzyło.
Zacznę może od początku.
Stwierdziliśmy z Hobim, że nasze życie jest jednak zbyt nudne i fajnie byłoby zrobić coś szalonego. No więc poszliśmy sobie do sklepu i kupiliśmy farby do włosów. Wróciliśmy potem do domu i najpierw ja wtarłem Hoseokowi pomarańcz, a później on mi niebieski. Wyglądamy razem uroczo, bo te kolorki się tak ładnie łączą.
A, no i zrobiliśmy też takie tymczasowe tatuaże. Jeden mamy taki couple, po dwa serduszka na prawym ramieniu.

Ale to jeszcze nic.
Mieliśmy pod wieczór iść na kolację do restauracji, ale jak byliśmy już w połowie drogi, okazało się, że ona jest bardzo daleko i nie chciało nam się tyle iść, więc Hoseok tak po prostu wsiadł na czyiś motor, który stał pod sklepem, wsadził mnie też na niego i odjechał.
Nie protestowałem, no bo co. Przytuliłem się do niego i pojechaliśmy jeść. Oczywiście po kolacji oddał go z powrotem, ale właściciel się na niego trochę zdenerwował.
Hobi się tym jednak wcale nie przejął, powiedział mu, że musiał zabrać męża na drogą, wykwintną kolacyjkę i potrzebował tego motora, a ponieważ oddał go w nienaruszonym stanie, nie ma prawa nic mu zrobić.
No i nic mu nie zrobił.
Fajny był ten dzień, szkoda, że już się skończył.
Ale na jutro też już mam zaplanowane dużo rzeczy, więc spoko.
Znaczy w sumie nie, ale... Nieważne... Cieszmy się chwilą czy coś.

m.yg

time's up » yoonseokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz