40

134 37 2
                                    

▶30th of August;
1 day left.◀

Nie mogę patrzeć na tą datę. Muszę jakoś o tym nie myśleć.
Bez względu na to co się wydarzy, zawsze go kochałem i będę kochać ponad własne życie. Umieszczam tu ten (prawdopodobnie) ostatni wpis, ponieważ boje się, że coś się wydarzy i nasza miłość zwyczajnie przepadnie, a ja chcę żeby pozostała nawet gdy już nie będziemy razem. Wiem, że to tylko jakiś żałosny kawałek papieru, ale nie potrafię znieść myśli o tym, że to wspaniałe uczucie, którym się wzajemnie obdarzamy może przestać istnieć.
Piszę teraz o tym jakby to było coś co żyje, co można dotknąć, jakaś rzecz materialna i choć wiem, że teoretycznie tak nie jest, to dla mnie właśnie wręcz przeciwnie. Bo to on jest takim moim uosobieniem tego uczucia.
I może ta cała sytuacja z cofaniem się w czasie i naprawianiem błędów jest śmieszna i głupia, ale dla mnie była niezwykłą przygodą, podczas której poznałem prawdziwe znaczenie słowa kochać i dopiero teraz mogę powiedzieć, że faktycznie kogoś kocham.
Bo zrobię dla niego wszystko i nie ważne jak będzie jutro. Co ma się stać to się stanie, ale postaram się jak tylko mogę, aby było bardziej lepiej niż gorzej.

Pewnie gdyby on o tym wszystkim wiedział i w to wierzył, to kazałby mi się nie przejmować, ale on reagowałby na moim miejscu dokładnie tak samo i wtedy ja bym jemu mówił żeby się o mnie nie martwił i... ja zwyczajnie się o niego boję, bo nie zniosę jego straty ponownie, a już szczególnie w taki sposób.

Chciałbym się z nim zestarzeć i patrzeć jak nasze dziecko dorasta. Chciałbym abyśmy kiedyś usiedli o zachodzie słońca na jakimś wzgórzu i wspominali dawne czasy, śmiejąc się i trzymając za ręce. Chciałbym żebyśmy po prostu spędzili jeszcze chociaż kilka wspólnych, cudownych lat, pełnych miłości.
Nie chcę rozstawać się z nim tak szybko. Czy to zbyt wiele? Wiem, że popełniałem wiele błędów, ale każdy to robi.
Lecz nie każdy je potem naprawia.
Ale dla niego warto było poświęcić tyle czasu, bo teraz zyskałem coś, o czym chyba każdy marzy, a nie każdy ma możliwość mieć. Jestem mu za to wdzięczny.
To wszystko co mam, to tylko dzięki niemu.

m.yg

(a/n) ja wcale nie płaczę ;-;;;;
jutro dwa ostatnie rozdzialiki, jak się z tym czujecie? :)))

time's up » yoonseokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz