Piniundze, proszę państwa.

2.3K 184 57
                                    

Każdy szanujący się człowiek musi mieć za co żyć. A to pieluchy dla dzieci, a to chleb, a to jakieś wibrato.... Znaczy, nieważne. Każdy pracuje, żeby po prostu przetrwać w tym kraju.

Mery nie podziela tej opii. Przez fakt, że ma bogatych rodziców, nie musiała nigdy pracować. Dostaje to czego chce, nie musi prosić, a jak już musi, to przez krótką chwilkę. Gdy rodzice wyjeżdżają zostawiają Mery pięćdziesiąt miliardów na koncie (bo Merysia NIGDY nie miała sytuacji, że karta nie przeszła/za mało pieniędzy na koncie) a ona hulaj dusza, piekła nie ma! Wyjeżdża gdzie chce, kupuje co chce, robi co chce. Mi rodzice nawet czterdziestu złotych nie da ą, a ona majątek w portfelu i drugie tyle na karcie.

Albo jest jeszcze drugi typ bogato/biednej Mery, czyli "Moja matka ćpie, ojciec jest alkocholikiem, więc ja zarabiam na byciu dziwką". Loszka nie ma podobno pieniędzy, a też chodzi w ciuchach Gucci. Chodzi do swojego burdelu, przydzielają jej pokój, ona czeka na swojego "klijenta", po czym robi mu dobrze, on jej robi dobrze, dzika płeć, bla, bla, bla.

Zarabianie (w moim odczuciu) polega bardziej na zapierdalaniu w tę i spowrotem, nie siedzenie na krzesełku w biurze szefa z myślą ;

"Onie gosció zraz wruci i mnie wypiepży, jestem jeko sekretarkom pszeciesz, jak on morze" (aż się prosi by dodać klasyk "morze jest głębokie i szerokie" ;) )

Za takie coś Mery w opowiadaniach dostaje po dziesięć milionów. Za samo siedzenie w biurze i przeglądanie fejsika! Też bym tak chciała... W sumie hajs za nic, idealne (niczym Mary) dla mnie!

Co on jej płaci za bycie jego prywatną kurwą? Mery miała miliony takich szefów, to wie jak zaspokoić mężczyznę. (miało wyjść śmiesznie, ale nie wyszło ;-;).

Podsumowując :
- Mary siedzi cały dzień na idealnych pośladkach w biurze szefa i dostaje za to sto milionów,
- Mary nawet wtedy gdy jest dziwką zarabia miliony i stać ją na wszystko.

Dziękuję za wszystkie komentarze i gwiazdki, one bardzo dużo dla mnie znaczą.
P

ozdrawiam wszystkich! Tak bez okazji, a co!


Mary Sue - czyli krótki (nie)poradnik komediowo-naukowy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz