#9

138 10 0
                                    

2 dni później
Kaya (Biała Wilczyca)
2 dni. 2 jebane dni a ja już szału dostaje. Nie mogę przestać o nim myśleć po prostu nie mogę. Tyle dobrze ze ojciec załatwił sprawę z tamtą watahą i nie muszę się martwić. Ale tylko na razie. Bo ten cymbał Barry może zarządzać pojedynku a wtedy nie wiem czy mój przeznaczony da sobie z nim radę. A Barry to przyszły alfa. No cóż dziś mam się z nim spotkać nie wiem po jaką cholerę ale dam radę a zresztą nie będę tam sama będę z tatą i mamą więc włos mi z głowy nie spadnie.
Byłam w swojej sypialni w której mam wielkie 4 osobowe łoże z baldahimem  (wilkołaki tak jak wampiry mają bzika na punkcie wielkich łóżek- dop.od aut.) Przed łóżkiem mam 2 pary drzwi jedne do wielkiej  łazienki z 2osobową wanną, kabiną prysznicową, pralką i toaletą. Drugie do też wielkiej garderoby. Po bokach łóżka mam szafki nocne. W pokoju znajduje się też toaletka, biurko i wielkie okno z balkonem z którego mam widok na cały las. A z tego ze dom watahy jest dość spory bo wataha liczy 7 milionów wilkokrwistych to jest najsilniejsza. W tym momencie siedzę przy biurku i sobie rysuje. Narysowałam mojego mate. Boże ją muszę go zobaczyć. Lecz nie mogę. Z moich rozmyślań wybiła mnie pukanie do drzwi weszła moja mama. Kiwa głową. Przyszli. Poszłam za mamą do gabinetu ojca. Tam byli już Barry i jego ojciec. Kiedy weszłam wszystkie spojrzenia były skierowane na mnie Barry patrzył na mnie obrzydliwym zboczonym  spojrzeniem. Z mojego gardła wydobył się ostrzegawcze warknięcie. Cóż będzie co będzie.
2 godz. Później
W końcu wyszli było coś do podpisów ale kij im w dupe. Byłam w pokoju na
swoim łóżku. Kiedy kladlam sie spać przed oczami miałam mojego przeznaczonego.

-za niedługo będziesz mój a ja twoja- powiedziałam do siebie szeptem i zasnelam.

TMNT2012 ||Upragnioną Więź Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz