Leo
Po 5minutach byli już Alopex i karai i Ewris reszta nie mogła.-karai!-skrzydłem i podbiegłem do niej
-co się stało?-spytała Alopex. Zaczolem wszystko opowiadać. Kiedy skończyłem spojrzałem na nie.
-nie to nie prawda.-zaprzeczyła karai-Kai nigdy by tego nie zrobił.
-ale to prawda
-co jest prawdą? -spytał męski głos którego nie chciałem dziś usłyszeć. Ten debil Kai. Po co on tu przylazł. Karai do niego podeszła i go przytuliła
-Kai czy ty nie chciałeś
zastraszyć leo- zapytała go-karai kochanie nigdy bym tego nie zrobił
-leo mówił że to przygwoździłeś do ściany jednego z budynków przylozyles mu do szyji nóż i mu groziłeś
-CO? Karai misiu nie wiem co on wam naopowidal ale wiem że po wyjściu z kanałów rozdzililiśmy się po nie złej kłótni którą zaczoł właśnie on-powiedział chłopak wskazując na mnie.
-leo dlaczego kłamiesz? -zapytał Kai- nie zrobił bym ci tego
-JA KŁAMIE!!!! JA KŁAMIE!!!! NIE JA MÓWIĘ PRAWDE!!!! JEDYNYM KLAMCOM TUTAJ JESTEŚ TY KAI!!!!-wydarłem się na całe gardło aż mnie zabolało.
Karai do mnie podeszła i mnie kopał w brzuch a ja zgiołem się w pół-Nie.masz.prawa.tak.
muwic.do.Kai'a- wycedził przez zęby- rozumiesz
Na odpowiedz kiwnolem Głowom na tak. Ona odwróciła się na pięcie a do mnie podeszła Ewris z Alopex pomagając mi wstać. Kiedy to zrobiły ją zrobiłem krok w przód a później poszedłem w stronę wyjścia z kryjówki a potem z kanałów. Zaczolem skakać po dachach. Usiadłem na krawędzi jednego z dachów...
CDN
CZYTASZ
TMNT2012 ||Upragnioną Więź
FanfictionMinęły 3 miesiące od ślubu TC i Ewris. Leo nadal nie powiedział karai o swoich uczuciach. Postanawia powiedzieć swej ukochanej o tym. Lecz karai go odrzuca. Lecz na drodze Leonarda pojawia się piękna kaya. Czy kaya i leo poczują do siebie to samo u...