" Los decyduję kto pojawi się w twoim życiu ale to serce decyduję kto w nim pozostanie na zawsze "W POPRZEDNIM ROZDZIALE :
- nie pamiętasz mnie ? tak myślałem ,to ci opowiem skąd mnie znasz...............
------------------------------------------------------
- nie pamiętasz mnie ? tak myślałem ,to ci powiem skąd mnie znasz....ale lepiej usiądź to długa historia
Usiadłam na schodach i patrzyłam się na bruneta po chwili niepewności usiadł obok mnie . Chwila ciszy. Spojrzałam na Will'a a on się uśmichnął radośnie ? siedzę na zimnych stopniach schodów i oczekuję aby chłopak coś opowiedział .
- więc..... kiedyś dowiedziałem się o przerażającym wypadku ,siedziałem na ławce i płakałem , miałem zaledwie kilka lat , nic nierozumiałem , samotnie siedziałem i obserwowałem radosny otaczające środowisko po pewnej chwili zobaczyłem dziewczynkę biegnącą do mnie , chwilę ze mną po rozmawiała i pocieszyła mnie , jej rodzice zaprosili mnie do siebie bym pobawił się z ich dziećmi , po kilku miesiącach zaprzyjaźniliśmy się ale nastąpiły komplikacje straciłem przyjaciółkę , na szczęście jedyny przyjaciel został ale....... ja pozostałem jakby sam , rodziców ...nie mam, mieszkam w domu dziecka ale prawie by trafiłem do poprawczaka takie jest życie raz pod górkę a raz z górki.... i może nie wiesz ale to ty jesteś tą dziewczynką która zawsze była obok mnie kiedyś..
Nagle przypomniałam sobie coś , zamykam oczy i coraz bardziej obraz jest wyraźniejszy nagle w myślach przypominam sobie wszystko ...
trojgo dzieci leży na trawie . Każdy ma w oczach łzy a na twarzy maluję się smutek . Nagle mała dziewczynka wstaję . Jej twarz delikatnie promieję . Włosy powiewają w każdą stronę . zaczęła mówić
- mój wyjazd to nie koniec świata chociaż mnie tu nie będzie ale się jeszcze kiedyś spotkamy pamiętajcie moje słowa ... nasze wspomnienia będą przy nas , jesteście moimi najlepszymi i jedynymi przyjaciółmi mam dla was niespodzinkę
Dziewczynka wyciągnęła z kieszeni małę pódełeczko ,otworzyłą je . Wyjęła z niego trzy naszyjniki i każde miało trzy literki RLW jedna literka z ich imion . Dziewczynka sama je nie kupiła babcia postanowiła zrobić niespodziankę dla małej Rose . Przyjaciele pozostali w uścisku przez wieczny momęt .
Teraz przypomniałam sobie wszystko doskonale . Byłam przeszczęśliwa że spotkałam jeszcze przyjaciela . Teraz na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech , czuję się jak mała dziewczynka którą kiedyś byłam . I tak nagle mnie olśniło .
- Luke
Luke przyjrzał mi się badawczo a ja przytuliłam go . Mruknęłam do jego ucha " witaj przyjacielu a mówiłam że się spotkamy " odsunęłam się od niego i podeszłam do Willa ,szybko go na bok wzięłam .
- masz jeszcze te naszyjniki ?
- gdzieś są , babci się spytaj
- ok
w poskokach szłam do reszty a za mną Will powolnym krokiem . Szłam z bratem i Luke'm jak się okazało Cole . Po paru minutach byliśmy w niewielkiej kawiarence . Jako że nienawidzę kawy to zamówiłam cherbatę . Wyciągnęłam z torby telefon i o mało co by nie wyleciałam z krzesła . Wszyscy się na mnie spojrzeli jak na wariatkę .Zdenerwowana pokazałam im telefon gdzie widniał sms o treści : oo widzę że rozgościłaś się w naszym mieście ! ciekawe czy mnie znasz a może nie . Pamiętasz o starej przyjaciółce ! :* "