zmiana jest nie do zniesienia

108 10 9
                                    

 " Zanim kogoś osądzisz , najpierw postaraj się się go zrozumieć .."

Dziś zdałam sobie sprawe że moje życie nie jest takie same . Nie mam koszmarów . Od  tygodni nie widziałam rodziców. Nowi przyjaciele i brat . Jednak życie może się się tak  zmienić zanim zdamy sobie sprawę . Staram się nie poddawać  bo bez tego wpadasz w depresje . Życie jest nieustanną zmianą . Trzeba zmądrzeć by to zauważyć .  Życie to walka trzeba o nie walczyć . Słyszy się  o różnych samobójstwach lub zabójstwach . Najpiękniejszych  chwil nigdy nie zapomnisz .  Moja rodzina jest wszystkim . Niektóre osoby krzywdzą a inne odwrotnie .

Siedzę na twardej drewnianej podłodze  na strychu  . Wokół mnie leżą pudła . Szukam coś z mojego z dzieciństwa .   Co chwilę   przekładam pudła  i nic .   po  tych wielkich  przeszukiwaniach siadłam na białe    wielke pudełko . Nagle sobie coś uświadomiłam . Wstałam z białego pudła i otworzyłam je . Stare zdjęcia walały się po albumach .  Na dnie  zobaczyłam  małe pudełeczko w serce .  Wzięłam w dłoń . Otworzyłam je . Jeden wisiorek leżał luźno na  przykryciu . Niemogłam zobaczyć napisu ale schowałam je do kieszeni i miałam zamiar  coś zrobić.  Wyszłam . Stałam na środku kuchni i wzrokiem szukałam babci .  Zanim znalazłam zrobiłam sobie herbatkę .  Usiadłam na krześle .  Usłyszałam    dźwięk  dzwonka .  Wstałam z krzesła  omijając że się potknęłam o w łasne nogi . Pobiegłam do drzwi . Powoli  nacisnęłam klamkę . Zza drzwi  zobaczyłam Luke .  Szeroko się uśmiechnął i wszedł . Bez pytania . Zamknęłam drzwi  i poszłam do kuchni gdzie moi ulubieńcy stali  koło blatu kuchnego .  Usiadłam na moje stałe miejsce . Obserwowałam każdy ruch  . Babcia przyszła na chwilkę do kuchni zabrać ciasteczka i zniknęła. Po chwili  sobie uświadomiłam że  szukana osoba mi uciekła . Szybko wstałam i pobiegłam do salonu .   Usiadłam obok babci na  kanapie.

-  babciu dzwoniłas do rodziców ?

- tak

- i co ?

-  niespodzianka....dowiesz się wieczorem będziemy mieć gośći

- nie lubie niespodzianek ..babciu ?

zrobiłam kocie oczka . Jak myślałam złamałam  babcię . Ale o dziwo ruszyła do kuchni . Wyganiając chłopców .  Rozległ się śmiech  a po nim   spadłam na ziemie . Szybko  wstałam   i rzuciłam cukierkami  w nich które miałam pod ręką wiem że to nie jest żadna kara ale nic nie poradzę.  Po chwili znajdowałam się w pokoju   leżąc  bezczynnie  na łóżku .   

Nudząc się poszłam do  łazienki przebrać się w dresy i spiąć włosy .  Już byłam na plaży musiałąm się trochę namęczyc bym  tu się znajdowałam .  Biegłam drogą prowadzącą  nad morze  Zaczęłam już uwielbiać ten  spokój i cisze . Mogłam zagłębić się w moich myślach .  Słychać tylko jedynie  szum fal i krzyk mew krążących nad wodą .  Nie było żadnych ludzi może poza ratownikami ale raczej nie utopie się w piasku .  Przyśpieszylam  i dalej pobiegłam swoją drogą  aż do domu .

Zmęczona biegem pobiegłam prosto do łazienki .  wzięłam krótki prysznic i mogłam ochłonąć  , na moim ciele spływają krople wody . Po 15 minutach    jestem przebrana w czyste  ubrania .  W chodzę do pokoju i od razu do mojego ucha trafia  dźwięk dzwoniącego telefonu . Odbieram  nie patrząc kto dzwoni . 

- słucham ?

- hej !!   co tam? masz plany na dziś?

- hej! ah.. nie mogę dziś

" zł‚o czeka w każdym kierunku "(zawieszone ❎)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz