P.O.V Shawn
Po meet&greet od razu idąc za rękę z Natalie udałem się do mojej garderoby. Jak ja się za nią steskniłem... Serio! Mi bez niej po prostu odwalało. U Ellen przez prawie pół godziny gadałem o tym jaka to Natalie jest wyjątkowa i uwaga, uwaga o tym, że ma zajebiste i uzależniające perfumy. Nie pytajcie...
Zaraz po zstrzaśnięciu drzwi zaatakowałem usta dziewczyny. Mojej dziewczyny! Jak zawsze smakowały gumą balonową.
-Stop!- krzyknęła zielonooka
-Co?- Yyy chyba nie zajarzyłem...
-Poczekaj, nie zrobię tego z tobą w GARDEROBIE!
-Okej...- zacząłem się zastanawiać jak najszybciej dostać się do domu- Dobra, mam!
-Co masz?- zapytała rozbawiona moim zachowaniem Natalie
-Już nie długo ciebie...- wymruczałem w jej włosy -Kiedy wraca twoja mama?
-Jakoś po sylwestrze- oczy mi się normalnie zaświeciły
-Czyli przez całe święta i sylwestra będziesz moja?
-Już jestem- powiedziała gdy wychodziliśmy z budynku gdzie odbywał się mój koncert
***
Po piętnastu minutach byliśmy pod jej domem.
Po wejściu do domu przyssaliśmy się do siebie. To był pocałunek, w którym czuć było naszą tęsknotę za sobą. Od razu moje ręce powędrowały na jej pośladki.
Kiedy w końcu oderwaliśmy się od siebie Natalie delikatnie przejechała językiem po swojej dolnej wardzę, a ja czułem jak mój kolega zaczyna się budzić.
-Mam coś dla ciebie... Coś słodkiego...- powiedziała bardzo seksownym tonem
-Tak?
-Tak, jest w salonie- Yyy, że co?! Mój najsłodszy słodycz (nie ważne jak to brzmi) stoi właśnie przede mną
-Jak to?- nie odpowiedziała tylko poszła do salonu
Od razu gdy wszedłem do salonu w oczy rzuciły mi się słodycze na kanapie, ale nie pięć, dziesięć słodyczy, tylko calutka kanapa była w slodyczach. Polskich slodyczach!
Szybko podbiegłem do niej i dałem jej najsłodszego buziaka jakiego tylko potrafię
************************************
(Kolejny dzień)P.O.V Natalie
Obudziłam się sama. Zaraz... Gdzie jest Shawn?
Natychmiastowo podniosłam się do pozycji siedzącej i zaczęłam rozglądać się po całym pokoju. Gdzie on polazł i dlaczego zostawił mnie samą??
Z moich rozmyślań wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi od łazienki, którą mam w swoim pokoju.
Z łazienki wyszedł Shawn z mokrymi włosami, miał jedynie ręcznik na biodrach. Musze przyznać, że mam zajebistego chłopaka!
-Dzień dobry królewno- powiedział Shawn
-Dzień dobry- podszedł i pocałował mnie
-Co byś chciała dziś na śniadanko?
-Może... wiem! Ja zrobię typowo Polskie śniadanie!
-No dobrze, ale ja mogę patrzeć
-Nie
-Że co?- zapytał zdziwiony
-No to. Ty nie będziesz patrzył... ty będziesz mi pomagać- wyszczerzyłam się do niego
-Chyba, że tak...- pociągnęłam go za rękę w stronę wyjścia lecz zapomniałam, że on ma tylko ręcznik na sobie i przez gwałtowne szarpniecie, jego ręcznik wylądował na podłodze
-Kur... de... Ja cie normalnie zabije!- powiedział chłopak
-Za bardzo mnie kochasz- uśmiechnęłam się cwanie
Po zjedzeniu śniadania postanowiliśmy pójść na zakupy świąteczne
***
-Shawn no prooosze, to ostatni sklep- powiedziałam do chłopaka, który cały był obładowany torbami
-Popatrz na mnie- spojrzałam -i co widzisz?
-Przystojnego chłopaka, któremu do twarzy z torbami
-A wiesz, że ten przystojny chłopak ma dziewczynę, która go wykorzystuje?
-Naprawdę? A gdyby ta dziewczyna później zabrała go na pizze?
-To może bym jej wybaczyl, ale... żebym teraz wytrzymał ten OSTATNI sklep to musze dostać bardzo słodkiego buziaka
No nie mu będzie. Zbliżyłam się do niego i dałam mu szybkiego buziaka
-Ejj! Ja się tak nie bawię!- powiedział oburzony
-Miał być słodki, a nie długi, chodź już- pociągnęłam chłopaka za materiał koszulki, bo ręce miał zajęte
-Ty diablico- powiedział pod nosem
-Też cie kocham
***
-I co? Smakuje?- zapytałam chłopaka, który zajadał się pizzą
-Bardzo!
-To się ciesze, że aż tak smakują ci suszone pomidory
-Że co?!
-No to- o Boże zaraz się po płacze ze śmiechu, widząc minę Shawn'a
-Jak mogłaś?!
-Oj nie denerwuj się
-To teraz szybko tu poproszę buziaka- pokazał na swój policzek
I jak to się skończyło? Tak jak zawsze, czyli Shawn szybko obrócił głowę i zamiast w policzek dostał w usta. Ah... brak mi na niego słów...
-----------------------------------------------------------
Hejka z góry przepraszam za ten rozdział... Mi osobiście nie podoba się i napewno będę go poprawiać. Jak narazie nie mam weny i pomysłów na żadną książkę...
Przepraszam także za moją sporą przerwę, ale szkoła, nauka zobowiązuje...
Wiec do zobaczenia👋☺
CZYTASZ
Potrzebuję Cię | Shawn Mendes
FanficNatalie ma 18 lat i pochodzi z Polski lecz 3 lata temu po rozwodzie jej rodzicow przeprowadziła się razem z mamą do San Diego. Życie dziewczyny jest na pozór idealne, należy do szkolnej elity, ma przyjaciół, nie narzeka finansowo, lecz tak naprawdę...