Rozdział 14

147 10 4
                                    

Po wspólnie spędzonych świętach, przyszedł czas na sylwester. Największą imprezę żegnającą stary rok.

Z moich rozmyślań wyrwał mnie dźwięk telefonu Shawna, więc żeby go nie budzić to szybko sięgnęłam do szafki nocnej żeby wyłączyć telefon. Oczywiście dzwoniła Camila... Jest to przyjaciółka mojego chłopaka, z która sie nie polubiliśmy. Odkładając  telefon chłopaka w oczy rzuciła mi się jedna rzecz, tapeta:

 Odkładając  telefon chłopaka w oczy rzuciła mi się jedna rzecz, tapeta:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Shawn jak na zawołanie cichutko się zaśmiał.

-Podoba ci się tapeta?- zapytał i pocałował mnie w czubek głowy

-Bardzo, tylko zastanawiam się kto zrobił to zdjęcie

-Aaliyah, od razu jak przyjechaliśmy

-Ah

-A ty jaką masz tapetę?

Wzięłam swój telefon do ręki i pokazałam chłopakowi swoją tapetę:

Wzięłam swój telefon do ręki i pokazałam chłopakowi swoją tapetę:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie wierzę w ciebie... Uhg Nati

-No co się sapiesz? Pięknie wyszedłeś na tym zdjęciu- zaśmiałam się

-Kiedy to było?

-Wtedy co przyjechałam z Polski, zgadzałeś się wtedy na wszystko bo byłeś tak za mną stęskniony

-A ty to perfidnie wykorzystałaś?!

-Na to wychodzi

-Oj będzie kara...- i zaczął mnie gilgotać

-Ni..e... Sha...wn... Pro... Pro..sze...eee

-Shawn! Nie gwałć Natalie!!- krzyknęła jego mama zza drzwi

-Mamoo.... Co za kobieta- sapnął Shawn

-Słyszałam!

(Pare godzin później)
-Shawn! Błagam cię! Wyłaź z tej łazienki!!- krzyknęła Aaliyah

Potrzebuję Cię | Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz