3
Zgasiła papierosa na swoim przed ramieniu. Odchyliła głowę do tylu, cieszyła się, że wraz z Henrym znalazła spokój u siebie, rodzice tak jakby nigdy nic zniknęli. (Nie wie, ze tak na prawdę nie żyją i leżą w samochodzie nieżywi gdzieś w środku lasu). Dlatego, maja teraz czas dla swoich zaspokojeń, oraz czas do rozmyślania co mogą zrobić komuś w szkole następnego dnia.
- Kochanie chodź już do mnie - Mruknął zaspany Bowers (sukinsyn i tak nikt go praktycznie nie cierpi). Dziewczyna odgarnęła swoje włosy do tylu sięgające zza dupę. Wyrzuciła niedopałek przez okno. A wiatr zmiótł go gdzieś dalej. Podłożyła się koło chłopaka, wtuliła się w jego ciało i zaciągnęła zapachem alkoholu, którego uwielbiała.
- Jutro zrobimy balange tej Scrooge - Zaśmiał się, na co dziewczyna mu zawtórowała. Kochała go całym sercem, jednak w jego oczach, była ona tylko zabawką (typowe jak na takich dupków).
- A może tej Knoel - Zaproponowała, zamyślił się. Być może będzie to złe, ale postanowił, zrobić niezła szopkę im obu. Niech zapamietają kim on jest
- Zróbmy obu o i jeszcze tym frajera - Ścisnął brunetkę
Usłyszawszy obijający się wiatr o szybę, ścisnęła skórę Bowersa. Wzięła wdech i by nie zdradzić swojego strachu postanowiła odpłynąć do krainy snu. Dlatego jeszcze zmieniła lekko pozycje, a następnie nakryła swoje ciało po sam czubek głowy
CZYTASZ
blood
HorrorTrzy dziewczyny i grupka frajerów Starczy? No to wchodź tu *To opowiadanie to nie żadne rakowisko*