Rozdział 11 „śmierć"

136 13 2
                                    

1

Kiedy zobaczyła sztos wzięła głęboki wdech. Przyszła tu przed nimi, zdecydowanie przed nimi. Zadarła głowę ku górze, zabrakło jej na sekundę powietrze. Centralnie nad nią unosiły się ludzkie ciała. Dostrzegła jedno decydowanie niżej, to była Beverly. Podeszła bliżej do jej ciała. Zrezygnowana usiadła koło sztosu, oparła plecy, jedyne co teraz może robić to czekać.

***

Stanley zahaczył o coś leżące na podłodze, schylił się. Podniósł to, upuścił go widząc klauna oraz podpis Marii

- CChłopaki Maria była przed nami - Zająknął się Stanley, przerażony Bill szybko podbiegł do studni. Lina była przecięta, całe szczęście, że wzięli swoją ze sobą.

- Trzeba działać szybko - Zawiązali linę, pojedynczo zaczęli schodzić, zostały tylko Weronika i Natalia, jednak nagle zza nich wyskoczył zakrwawiony Henry

-  Schodź ja go zatrzymam - Krzyknęła Natalia w stronę Weroniki, jednak nie posłuchała.

Henry stanął naprzeciwko swojej byłej, wyciągnął z kieszeni pistolet, chciał strzelić. Jednak Knoel zamachnęła się ostrym prętem i wbiła go kolo serca. Z jego buzi wyleciała strużka krwi, chciał coś powiedzieć, jednak serce przestało bić, a następnie upadł. Razem podniosły go, później wrzuciły do studni, a upadku ciała nie usłyszały.

blood Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz