Jestem nauczycielką w szkole podstawowej. Dzisiaj przed lekcją podbiegł do mnie uczeń i nerwowo zapytał, czy sprawdziłam ostatnią klasówkę.
Po mojej twierdzącej odpowiedzi, padł plackiem na twarz na podłogę w pozycji na rozgwiazdę i zaczął BŁAGAĆ o to, abym oddała dzisiaj sprawdzian. Jako powód podał to, że jego mama na pewno zabierze mu komputer jak nie przyniesie dobrej oceny, a akurat dziś "zarabia podwójne punkty" w jakiejś grze.