Nalałam sobie wody do wanny, ucieszona, że po ciężkim dniu pełnym obowiązków w końcu się zrelaksuję. Weszłam, otoczyłam się pianką i rozkoszowałam się aromatem świeczek zapachowym, które porozkładałam wokół wanny. Czytałam, że aromaty pomagają się odprężyć i zwalczają stres. I faktycznie, miałam wspaniałą aurę.
Przez dwie minuty.
Bo mój facet wszedł do łazienki i zaczął srać.Prze-cudowna aromaterapia.