Stało się! Skończyłem to aniumu! :>
I mam bardzo ciężki orzech do zgryzienia. To jest naprawdę ciężka produkcja do recenzowania.
Zacznijmy zatem od początku! (Jakież to kreatywne!) Nie będę obijał w bawełnę - pierwsze odcinki są wybitnie wręcz słabe i przyznam szczerze, że gdybym nie został o tym ostrzeżony to bym tego nie oglądał. Ale zmusiłem się do tego a moja cierpliwość została nagrodzona. Akcja zaczęła się rozkręcać.
Do czasu.
I to właśnie zaburza mi cały odbiór. Bo jakość tych odcinków jest "falowa" tzn. raz mamy kilka odcinków gorszych a potem seria naprawdę świetnych. I tak w kółko.
Natomiast pomimo małej gamy postaci o dziwo najwięcej charakteru mają nemezis. Serio. Każdy był w jakiś sposób charakterystyczny. A Kai i Saya to potrafiły być takie przymóły jak mój znajomy na biologi a on przychodził na lekcję z poduszką, więc coś to znaczy. Oczywiście nie cały czas a nawet w tylko w tych gorszych chwilach ale jednak niesmak pozostaje.
Kolejna rzecz która kulej to dialogi. Patetycznie infantylne dodatkowo za dużo tej patetyczności i to w miejscach gdzie ta patetyczność jest całkowicie zbędna! A co robią bohaterzy w momencie, w którym nawet warto byłoby walnąć jakimś wzniosłym tekstem? Milkną w wyrazie cichego zrozumienia i wsparcia w bólu :)
To może coś fajnego było bo jak na razie same negatywy? Ależ oczywiście!
Sceny walki - soczyste. I oczywiście w pierwszych odcinkach i to potrafili czasem skopać ale potem już trzymały niezmienny poziom. Krew jak tytuł wskazuje lała się niemiłosiernie.
Dodatkowo fabuła, czyli chyba coś co głównie sprawiało, że po obejrzeniu jednego odcinka od razu wybierałem następny. Z ciekawością śledzimy śledztwo Sayi nad poznaniem swojej przeszłości, nie mówiąc już o poznawaniu natury samych demonów i ich abominacji. O przemianie Kaia z rozwydrzonego jak to moja szanowna wychowawczyni by ujęła bachora (pozdrawiam swoją drogą :P) w człowieka odpowiedzialnego i takie tam inne bzdety :V
Jesteśmy także zmuszani do odpowiedzenia sobie na pytanie o to co to jest człowieczeństwo? Co czyni mnie człowiekiem i odróżnia od zwykłych zwierząt? Czym jest rodzina? Co ją określa?
Zdecydowanie "Blood +" jest tytułem niejednorodym. Z jednej strony mamy sceny patetyczne i przegadane a z drugiej chce się te sceny oglądać aby śledzić fabułę. Jest tu względnie niewiele postaci ale co z tego jak często są nijakie? Ale czy na pewno nijakie? Bo na pewno nie da się ich nie lubić. Dodatkowo twórcy odwalili shiperskie czary mary i nie da się większości postaci z kimś nie shipować nie mówiąc już o tym, że kilka razy można shipować tą samą postać z kilkoma innymi. I nie wymaga to zbytniej wyobraźni widza. I tak występuje tam coś na kształt yaoi i yuri ale nie jest to ofensywne a zatem nawet trochę urocze :>
Pomimo swoich rozlicznych wad uważam, że to to zasługuje na
7/10 ale takie słabe
CZYTASZ
Jakim cudem to pływa?! Czyli statki, shipy i nie tylko
SonstigesTo co sugeruje tytuł, będę oceniał shipy/relacje, bo: A. Chcę B. Jest to w miarę proste, a obecnie mogę jedynie pisać na telefonie co nie jest zbyt wygodne (Okładka tymczasowa, jak masz propozycję to podeślij)