Doki doki Literature Club

180 11 30
                                    

Gra z pozoru niewinna.

Gra w której wyrywamy dziewczynki 2d anime na naszą pseudotwórczość poetycką.

Jedyne co może nas w tej grze niepokoić to to, że Steam zakwalifikował ją jako horror i to, że na początku jest ostrzeżenie o tym, że gra nie jest dla dzieci i ludzi o słabych nerwach.

No ale co złego może się stać?

MOŻE! UWIEŻCIE MI, ŻE MOŻE!

Pierwsze dwie godziny wydają się być normalne a nawet nudnawe ale potem....

.... potem już nie ma odwrotu, gra nas trzyma w ciągłym napięciu i niepokoju a my mimo, że się nawet nie boimy ale wciąż z tyłu głowy siedzi nam to, że coś za chwilę się stanie jest główną zaletą tej gry.

I tak ta gra nie jest przeznaczona dla dzieci i osób o słabych nerwach. Niech dowodem na to będzie to, że mniej niż tydzień temu piętnastolatek popełnił samobójstwo od grania w DDLC.

Oczywiście nie jest to powodem by w to nie zagrać ale robicie to na własną odpowiedzialność.

Postacie z pozoru jednopłaszczyznowe skrywają swoje sekrety i drugie twarze co nadaje naszym relacjom głębi, a jednocześnie każda z bohaterek jest na tyle różna, iż każdy znajdzie sobie bratnią duszę.

Jednak najbardziej soczyste co można otrzymać z tej gry nie znajduje się w niej samej. Prawdziwa gra toczy się w metagrze, czyli za czwartą ścianą. Praktycznie cały czas miałem otwarty folder z grą, by odnajdywać tam ukryte wiadomości, przerażające grafiki i zmiany plików.

Bardzo polecam wam zainstalować też spolszczenie - sam uważam się za poziom B2-C1 i dialogi są dla mnie jak najbardziej zrozumiałe to już niestety wiersze (które potrafią być naprawdę długie) bardzo ciężko się czyta, nawet ze słownikiem. Natomiast samo spolsczenie jest wykonane po mistrzowsku i nawet ma dubbing do piosenki końcowej! Bardzo to uprzyjemnia grę.

Ta cała różowo animowa otoczka w pewnym momencie wydaje się wręcz piekielnie przerażająca biorąc pod uwagę to co się dzieje na ekranie.

I ta muzyka! Niby nic wielkiego ale tak pasująca! Kiedy trzeba milknie, a kiedy trzeba zmienia tony i wszystko jest tu idealnie zgrane. Ja oczywiście, jak na Janusza nosacza przystało mam tylko darmową wersję bez dodatkowej muzyki itp. ale już sama podstawka robi dobre wrażenie.

Podsumowując - przy DDLC bawiłem się wyśmienicie a jako horror potrafi napędzić stracha atmosferą a nie pierdyliardem jumpscarów. Jednakże rozumiem dlaczego jest to ostrzeżenie na początku i zanim zaczniecie grać przemyślcie sobie czy na pewno jesteście na siłach by to przejść.

9,5/10

Jakim cudem to pływa?! Czyli statki, shipy i nie tylkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz