" Żyj chwilą"

66 0 0
                                    


           Byliśmy w piątkę w studio. Namjoon pokazywał coś Yoongiemu na komputerze. Tae siedział za mną razem z Sunny. Zapisałam dwa słowa „ Lose yourself" i zamyśliłam się. Czemu te słowa zawsze wywołują we mnie dreszcze?

- Popełniłaś literówkę- Yoongi zabrał mi długopis i wyrwał notatnik

- Nie dotykaj mojej świętości- zaczęłam ale już zdążył poprawić słowo Lose na Love

- Jesteś nieznośny- powiedziałam krótko i odwróciłam się do Sunny która szturchnęła mnie w bok karcąco

- Wiem- wychrypiał

Odwrócił się i chciał iść:

- Dokąd?- złapałam go za koszulkę

- Pracować, skoro tak na mnie naskakujesz nic tu po mnie

Pokiwałam przecząco głową. Usiadł jeszcze na chwilkę:

- Mam złe przeczucia- wyszeptałam gdy się nachylił do mnie

- Dlaczego?- zajął miejsce obok

- Nie boisz się, że to wszystko się ulotni zanim zamkniesz oczy?

- Boję się, że Jimin podczas prób waszych duetów uprowadzi cię

Parsknęłam śmiechem, ale prawie natychmiast ucichłam:

- A tak poważnie, ludzie którzy wiele gadają zazwyczaj mało robią- zasunął mi kosmyk włosów za ucho, jak wiedząc co mam na myśli.

Czułam się zniechęcona do wszystkiego.

- Nie rób takiej miny, Namjoon pomyśli, że zmuszam cię do przebywania ze mną

- A nie jest tak?- zażartowałam

- Powinnaś czymś się zająć, od tygodnia tylko czytasz i piszesz

- Czytanie jest ważne w życiu każdego twórcy

- Dla ciebie kończy się przeniesieniem do własnego świata, wolałbym żebyś pozostała tu- pokazał na podłogę-  na ziemi, trudno cię stamtąd ściągnąć

Uśmiechnęłam się.

- Wieczorem porozmawiamy, obiecuję- zaczął- zamówię do pokoju pizzę, kupię wino, będzie fajnie. Przygotuję listę filmów, coś wybierzemy


- Tylko błagam, nie żaden romans ani inne gówno jak ostatnio- jęknęłam

- Myślałem, że kobiety lubią tego typu filmy- zaśmiał się

Pokiwałam głową zniesmaczona.

- Dobrze, znajdziemy coś, teraz muszę wracać do pracy, Namjoon spogląda karcącym wzrokiem

- Boisz się Rapa?

- Jego nie, ale jak Bang tu wparuje to już tak

Uśmiechnęłam się. Oddał mi mój zeszyt. Zawiązałam moje szerokie dresy na kokardkę:

- Znów dresiarz?- spytał jakby nie widział w czym siedzę

- Mam próbę z Jiminem - zaśmiałam się

 Wpakowałam do torby zeszyt. Spojrzał na nią i szybko się pochylił:

- Nie!

- Czy ty masz tam energetyka?

- Wcale, że nie- powiedziałam szybko chcąc zapiąć torbę

Wyrwał mi ją i wyjął stamtąd puszkę:

Przemijająca melodiaWhere stories live. Discover now