Dlaczego wyjścia z Gari zawsze kończą się tym, że się upija? Wróciliśmy przez dziesiątą. Rebi zajęła się swoją dziewczyną. Wzięłam szybki prysznic i zaczęłam kręcić się bezcelowo po pokoju. Przyszło mi do pokoju sushi. Jin zamówił je dla mnie. Położyłam je na łóżku i usiadłam obok łapiąc się za głowę. W końcu wzięłam pudełko do ręki i poszłam do Yoongiego:
- Zapomnijmy- powiedziałam gdy otworzył drzwi
Zlustrował mnie spojrzeniem:
- Chcesz mnie przekupić sushi?
- Jeżeli zadziała i zapomnisz
- Ale co zapomnę- uśmiechnął się i wyjął mi jedzenie z rąk a potem położył na szafce obok
Zastanawiałam się co robi i czy nie zamknie mi zaraz drzwi przed nosem, zostawiając bez jedzenia.
- Tak szybko wróciłyście z klubu?- drwił
- Gari nie wytrzymała
Złapał mnie za obie ręce i wciągnął powoli do środka zamykając za mną drzwi nogą.
- Obstawiałem, że ty się szybciej skończysz i będę cię zbierał stamtąd, specjalnie nie spałem
- Ja mam mocną głowę- oburzyłam się
- Oczywiście
- Nie spijam się tak, że trzeba mnie odtransportowywać do domu
- Nie, skąd, ty tylko mówisz wszystkim, że kochasz ich bezgranicznie
- Nie prawda, nie mówię tak wszystkim- ciągnął mnie w głąb pokoju
- Masz racje, mnie to mówiłaś- pchnął mnie lekko, żebym usiadła na łóżku
Usiadłam wyjątkowo niezdarnie, czując się co najmniej dziwnie, że wspomina o tamtych wydarzeniach.
- Przyszło ci powiadomienie jakieś- mruknął- z uczelni- wskazał na stolik
Poderwałam się, a on zaczął wypakowywać jedzenie. Wzięłam do rąk kopertę:
- Nie otwierałeś?- zdziwiłam się patrząc na niego
Pokiwał przecząco głową. Pomyślałam, czy aby na pewno dobrze się czuje, aż skuliłam się lekko w sobie:
- Nie otworzę tego- rzuciłam kopertę i patrzyłam jak leży na stoliku
Czułam jak patrzy w moją stronę. Oparłam się o ramę łóżka, nadal nie spuszczając wzroku z list. Słyszałam jak odłożył tacę z sushi na komodę:
- Co oni mogą chcieć?- wychrypiałam
Powoli podszedł do mnie:
- Narozrabiałaś?- powiedział gdzieś przy moim uchu
Pokiwałam przecząco głową:
- Proszę cię, zrób to za mnie- spojrzałam mu w oczy
- Nie
Stanęłam na obu nogach:
- Słucham?
- Nie otworzę tego za ciebie, ScarLett
Tego to już w ogóle się nie spodziewałam:
- Do tej pory otwierałeś, każdą moją korespondencje, a teraz, gdy chcę, ty mówisz, że tego nie otworzysz
Uśmiechnął się i schował twarz w mojej szyi:
- Co jest takie śmieszne? To, że się boję co może być w liście z uczelni, którego nie powinno być?
YOU ARE READING
Przemijająca melodia
FanficOpowieść o tym jak wiele może zmieniać się w życiu pod wpływem kilku chwil. Scarlett jest członkinią żeńskiego zespołu który ma wkrótce zadebiutować. Swoją przygodę w Korei wraz z koleżankami zaczęły przez publikowanie w sieci coverów, tam zostały...