Jakiś czas później obudziłam się patrząc na śpiącego Jacoba przede mną. Miał spokojny wyraz twarzy, który od czasu do czasu zmieniał się w grymas złości. Nagke otworzył oczy i uśmischnął się widząc mnie. Bez słowa przytulił mnie do siebie bardziej.
-Miałeś jakiś koszmar?-zapytałam
-Można tak powiedzieć. Ale jest już dobrze.
-Na pewno?
-Nie mógłbym kłamać przy tobie moja pani.Uśmiechnął się i pogładził mój polik. Nie sądziłam, że moje uczucia tak nagle się zmieniły. Z miłości do demona przerodziły się w miłość do Anioła, który kochał mnie od wielu lat. Czułam silny ból głowy jeszcze. Zamknęłam oczy i zacisnęłam kurczowo poduszkę.
-Pani... co się dzieje?- wstał i delikatjie złapał mnie za ramię
-Głowa mnie boli... tyle wspomnień własnych i nowych z przeszłości.
-Spokojnie... skup się i zapytaj o coś innego staraj się nie myśleć o wspomnieniach.
-C...co stało się z moim ciałem człowieka?
-Powiem to tak... wtedy w sanktuarium twój umysł, wszelakie myśli, wspomnienia przeszły do ciała Anielicy. Ciało bez umysłu nie może być ciałem normalnym. Jako że panowała tam tak na prawdę nieodpowiedni klimat to twoje ciało zamieniło się w popiół.
-Oh... rozumiem...-podniosłam się i przyjżałam swojemu ciału
-Niewiele się zmieniło. Cieszę się, że wróciłaś.Przytulił mnie do siebie trzymając pewnie w objęciu. Czułam oddech na szyi gdzie lekko mnie pocałował. Szybciej biło jego serce, było mi tak dobrze i ciepło.
-Serenity...-zaczął-pamiętasz jak przyszłaś do mnie pierwszy raz z prośbą o pomoc?
-Pamiętam...i o co chodzi?
-Gdy wtedy ujżałem ciebie tak poza tą boską mocą byłaś tak samo piękna nawet podczas wojny.-zarumieniłam się widząc jak na mnie patrzyłRetrospekcja
Kilkaset lat temu . . .
Potrzebowałam pomocy, pewien Aniołek pokazał mi drogę do osoby, która mogła mi pomóc. Udałam się do jednej z największych jaskiń jakie widziałam. Płomyki oświetlały mi drogę, jakiś czas potem trafiłam do wielkiej sali gdzie stały maszyny i różne przyrządy rzemieślnicze.
-Jest tutaj ktoś?-zapytałam niepewnie
Nagle usłyszałam jakiś huk po czym kilka przekleństw. Po chwili spod jednej z maszyn wyszedł mężczyzna. Spojrzał na mnie i zamiast grymasu bólu miał miły dla oka uśmiech.
-Czego szuka tutaj Anielica?
-Potrzebuję pomocy. Powiedziano mi, że tutaj znajde kogoś kto pomoże.
-W jakiej sprawie ta pomoc?
-Potrzebuję armi wojowników aby pokazać niebiosom i piekłu, że tak na prawdę to ja mam władzę w garści i zaprowadzę pokój na świecie.
-Szlachetnie bardzo Anielico. Gdzie się podziały moje maniery... jestem Jacob, tutejszy rzemieślnik.
-Serenity Anioł Wyższy.-uśmiechnęłam się
-Anioł Wyższy? Coś słyszałem legendy, że zrodzi się taka postać ale nie przypuszczałem, że dożyję takich lat.
-No to masz przed sobą taki okaz.
-Zatem do rzeczy... potrzebna ci armia? Jaka konkretnie... z kamienia, metalu, złota?
-Potrzebuję armi, która będzie niezniszczalna i posłuszna tylko mi... jeśli to możliwe?
-Nie ma nic niemożliwego moja droga.Złapał mnie za rękę i zaprowadził gdzieś dalej do drzwi. Otworzył je i przeszliśmy schodam niżej, aż dotarliśmy do ogromnej kuźni. Jacob krzyknął głośno i wydał rozkaz i nagle z jego rąk poleciały niebieskie płomyki i zaczęły wprawiać wszystko w ruch i zaczęła się jakby produkcja.
-Postaram się stworzyć tylu wojowników ile starczy mi materiału. Ale sądzę, że około milion wojowników wystarczy na wieki.
-Jestem pod wrażeniem...ale nie sądziłam, że chciałabyś tyle tworzyć. Nie chcę żebyś czuł się aż tak wykorzystany i w ogóle.
-Spokojnie Anielico to będzie prezent dla ciebie jeśli faktycznie masz zamiar ocalić ludzkość teraz i kiedyś... ale po swoją zapłatę przyjdę za jakiś czas.Koniec retrospekcji
-Pamiętasz jak wspomniałem, że odbiorę zapłatę?
-N..no tak.-wyjąkałam przelykając głośno ślinę
-Serenity... kocham cię.-przysunął się całując czule i długo w usta******
Hejo kochani dziś postaram się dla was zrobić maraton i mała niespodzianka która może przyspożyć łez ale nie teraz o tym.Do zobaczenia w kolejnym rozdziale ^^
CZYTASZ
Moja prawdziwa historia 5 Zagłada [Zakończona Seria]
FanfictionOstatnia książka z serii "Moja prawdziwa historia" Dziekuję bardzo hysiaoqk za wykonanie okładki ^^ Info dla czytających Jeśli nie znasz poprzednich części możesz nie zrozumieć kim są bohaterowie. Dla tych co na bierząco czytali życzę wam jedynie m...