Nadchodzi kolejny tydzień. Jungkooka nie ma w domu - opuścił go wcześnie, aby iść do pracy, i nawet nie pocałował swojego kociaka na pożegnanie.
Taehyung budzi się sam, w pustym łóżku, zbyt przestronnym dla niego i czuje, jak zimno dociera do jego skóry, kiedy uchyla oczy i widzi, jak jałowy jest pokój, w którym się znajduje. Chociaż może nie do końca, bo przecież wszystkie przedmioty znajdowały się w nim tak jak zawsze. Po prostu zdawał się być pusty, kiedy obok niego nie było Jungkooka.Wzdychając, Taehyung ostatecznie podnosi się i zauważa pozostawioną na stoliku notatkę. Wiedząc, że tylko Jungkook mógłby napisać ten liścik, Taehuyng śmiało po nią sięga i czyta, uśmiechając się jak idiota, a następnie biegnie do garderoby.
Natychmiast rzuca mu się w oczy czerwone pudełko ozdobione pojedynczą, uroczą, różową kokardką. Podchodzi bliżej, aby odczytać kolejną notatkę.
"Tatuś ma dzisiaj dużo pracy, więc wróci dopiero wieczorem, ale chce cię w tym zobaczyć kiedy wróci do domu. Wiem, że będziesz w tym wyglądać uroczo."
Taehyung wydyma wargi po przeczytaniu liściku. Kieruje wzrok na prezent, ładnie złożony wewnątrz pudła.
- Jaki dorosły chłopak miałby w tym wyglądać uroczo? - mamrocze, ale i tak wzdycha, kiedy widzi jak słodki jest przygotowany zestaw.
Była to śliczna sukienka w bladoróżowym i białym kolorze. Z początku myśli, że jest to strój pokojówki, ale po bliższym przyjrzeniu się wyszło na jaw, że jest to tylko piękna, plisowana sukienka.
Taehyung zachwyca się nią, dopóki znów nie zaczyna się zastanawiać. Czy to nie tak, że sukienki dobrze leżą na dziewczynach? Raczej nie są szyte dla chłopców...
Myśli o tym, czy warto w ogóle przymierzać podarowane ubranie, ale wtedy przypomina sobie, że Jungkook spodziewa się go w nim zobaczyć, a Taehyung nie zamierza protestować. To może zasmucić i zawieść jego tatusia. A Taehyung naprawdę tego nie chce.
Wahając się, zdejmuje z siebie dużą koszulę Jungkooka, a następnie wsuwa się w delikatną sukienkę. O dziwo, pasuje perfekcyjnie.
Sukienka odsłania jego wystające, a jednocześnie pociągające obojczyki i ledwo zasłania jego pupę, kończąc się zaraz na udach. Taehyung bawi się plisowanym brzegiem sukienki, czując jak dokładnie opina jego ciało.
Czuje ciepło w sercu na myśl, że Jungkook kupił mu wręcz idealną sukienkę - zupełnie jakby była stworzona tylko dla niego.
Zagląda do pudełka ponownie, znajdując kilka kolejnych akcesoriów - zakolanówki oraz uroczy, czarny choker z pastelową różową wstążeczką po środku.
Nareszcie gotowy, Taehyung staje przez lustrem i piszczy w środku - wygląda tak słodko. Pięknie i niewinnie, ale wie, że Jungkook planuje coś przeciwnego. Taehuyng rumieni się na samą myśl.
Po kilku godzinach dumnego paradowania w nowej kreacji i chichotania jak dziewica, Taehyung nareszcie uspokaja się i siada na miękkiej, skórzanej sofie w prywatnym salonie.
Wewnątrz posiadłości Jungkooka znajduje się wiele odseparowanych apartamentów. Pokojówki pracują w głównej kuchni i okupują pierwsze piętro, zajmując się salonem gościnnym, podczas gdy lokaje zajmują się olbrzymim gabinetem i jadalnią, jednocześnie zarządzając całym domem. Obecnie Taehyung przebywa wewnątrz prywatnych kwater Jungkooka, znajdujących się na najwyższym piętrze.
Miętosi plisowaną sukienkę, pociąga za rozciągliwe, elastyczne gumki swoich zakolanówek i nareszcie, z cichym westchnięciem opada na kanapę.
- ...Co ja wyprawiam? - mamrocze Taehyung. Czemu tak bardzo ekscytuje się na myśl zobaczenia wyrazu twarzy Jungkooka, gdy wróci do domu? Co w niego wstąpiło?
CZYTASZ
blind me or bind me || vkook || !tłumaczenie
FanfictieTaehyung tylko szuka czegoś, co zapełni pustkę w jego sercu, a Jungkook ma do zaoferowania tylko pieniądze. lub Taehyung sprzedaje swoje ciało Jungkookowi. "To nie jest miejsce, gdzie ludzie się zakochują." autor oryginału: winter_taebun link do ory...