#14

1.1K 77 8
                                    

Ten dzień zaczął się w miarę dobrze dla Yuki. Zapowiadali, że ma niby padać od rana, ale nie padało. Jednak na wszelki wypadek wzięła ze sobą parasolkę. Nikt jej nie denerwował i można by stwierdzić, że emanowała radością, ale wtedy nie byłaby sobą. Uczniowie już aż tak się czerwonowłosej nie bali jak wcześniej, która spokojnie przechadzała się po korytarzu do automatu z piciem. Wszystko szło dobrze...do czasu...

-Ej Yuki.-odwróciła się na krześle w stronę Satoshi'ego.-Słyszałaś, że na ostatniej radzie nauczyciele zdecydowali, że szkoły zrobią między sobą wymianę uczniowską?

-Nie.-pokręciła głową.-Po co im to?

-Sam chciałbym wiedzieć.-mruknął.

-Diab..to znaczy Yuki, Satoshi hej.-do klasy bliźniaków wszedł Isamu.

-Hej, co jest?-o niedużą ławkę obok czerwonowłosego oparł się czarnowłosy.

-Widziałem wywieszoną w gablocie kartkę z twoim imieniem oraz Satoshi'ego, oczywiście inni też byli tam zapisani.-oznajmił.

-Czyli bierzemy udział w tej wymianie.-czerwonowłosa zdecydowanie nie wyglądała na zadowoloną.

-Wiesz może, gdzie nas wysyłają?-chłopak z piercing'iem dołączył się do rozmowy.

-Akademia Tōō.

-Co?!-bliźniak Yuki wydarł się głośno.

-Czemu się drzesz?-spytała się.

-Dlaczego tam? Dlaczego?-dramatyzował.

-Ja wciąż nie rozumiem, czemu on się tak zachowuje.-westchnęła posiadaczka niebieskich oczu.

-Z tego co wiem, poziom nauczania w Tōō jest swobodny, taki trochę uniwersytecki. Poza tym Tōō też mieści się w Tokio.-powiedział Isamu.-A resztę wiadomości z tym związanych powie wam wychowawca. Idę już.-spojrzał na zegarek, który znajdował się na ręce i go nie było.

Dzwonek zadzwonił zaledwie chwilę po wyjściu czarnowłosego. Pan Akihiro wszedł do sali, a uczniowie się z nim przywitali.

-Moi drodzy, jak wiecie lub nie, nasze szkoła razem z pozostałymi od przyszłego tygodnia rozpoczyna wymianę. Z naszej klasy wytypowani zostali Hoshi Satoshi oraz Hoshi Yuki, choć wydaje mi się, że to już wiecie. Będziecie chodzić do Akademii Tōō. Wierzę, że dużo z tamtąd wyniesiecie, ale nie zapominajcie, że tam również obowiązują was zajęcia dodatkowe. Wymiana będzie trwać miesiąc, trochę dłużej niż dwa tygodnie, czyli tyle, ile zwykle trwa. Jako, że mamy godzinę wychowawczą, teraz macie trochę czasu wolnego.-po długiej przemowie mężczyzna wziął wolne krzesło, po czym na nim zasiadł, a uczniowie zaczęli gadać.

Trwające do piętnastej zajęcia skończyły się i przyszedł czas na udanie się do wybranego przez siebie klubu. Yuki siedziała już od jakiegoś czasu na hali sportowej i przy okazji pisała z Sam oraz swoją drugą przyjacióką-Tamarą, którą poznała w Stanach.

-Hej Yu-chan.-do dziewczyny podeszła Aida.

-Hej Ri-chan.-przywitała się z nią.-Jeszcze raz przepraszam, że wczoraj zostawiłam cię samą.

-Nie szkodzi. Mogę zadać ci pytanie?-brązowowłosa spoważniała.

-O co chodzi?

-Co Kise miał na myśli mówiąc: "Jednak tym razem do końca." oraz "Ona jest bardziej przerażająca niż on."?

-Wiesz, mój trening jednym słowem to katorga, ale da się przeżyć. Co do tej drugiej wypowiedzi Kise, to nie do końca wiem, jak to ująć w słowa. Musiałabyś poznać mnie za czasów gimnazjum, a tego osobiście nie polecam.-oznajmiła.-Poza tym od przyszłego tygodnia przez miesiąc ja i Sa-chan będziemy na wymianie.

Knb: Akai tenshiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz